Żadna złotówka się nie wymknie. Rząd dyskretnie zaostrzył kryteria podatku

Mariusz Janik
Fundusz wsparcia dla osób niepełnosprawnych powstał w reakcji na protesty rodzin osób niepełnosprawnych. Niemal 2-miliardowy roczny budżet funduszu mają tworzyć środki z Funduszu Pracy oraz specjalny podatek solidarnościowy pobierany od dochodów najbogatszych osób.
Rząd rozszerzył kryteria podatku solidarnościowego, który ma być podstawą specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
I właśnie ta druga grupa – podatnicy deklarujący roczne dochody przekraczające pułap miliona złotych – ma odgrywać w funduszu kluczową rolę, zasilając go kwotą mniej więcej 1,15 mld zł rocznie. Najwyraźniej rząd postanowił upewnić się, że najbogatsi nie będą mieli zbyt wielu możliwości ucieczki ze swoimi pieniędzmi.

W Rządowym Centrum Legislacji bez większego rozgłosu pojawiła się zmodyfikowana nieco wersja projektu ustawy o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. – Rozszerzono ją o dodatkową kategorię dochodów stanowiących podstawę opodatkowania – komentował dla portalu Business Insider Marek Gadacz z Crido Taxand.


CFC - zagraniczna spółka kontrolowana
– Chodzi o dochody z zagranicznej spółki kontrolowanej (CFC), ale pomniejszone o kwoty dywidendy i dochodu z odpłatnego zbycia udziałów w CFC, uwzględnione uprzednio w podstawie opodatkowania podatnika. Ta zmiana ma zapobiec przerzucaniu dochodów do spółek zagranicznych celem uniknięcia zapłaty daniny solidarnościowej – podsumowywał ekspert.

Innymi słowy, zmiana ma zapobiec zmniejszaniu podstawy opodatkowania przez wyprowadzanie pieniędzy do rajów podatkowych – a przynajmniej państw „przyjaźniejszych” fiskalnie. Zgodnie z przepisami UE – i w sporym uproszczeniu – spółka, która nie prowadzi realnej działalności gospodarczej, a służy wyłącznie do transakcji dotyczących np. licencji czy praw autorskich może zostać uznana za CFC.