Na rynku mody wyrasta nowe imperium. Właśnie uległa mu legendarna marka Versace

Mariusz Janik
Ta wieść wstrząsnęła rynkiem mody: jeszcze w tym tygodniu może dojść do oficjalnego ogłoszenia przejęcia legendarnej firmy Versace przez dom modowy Michael Kors. Włoska ikona mody nie sprzeda się tanio – Amerykanie będą musieli za nią zapłacić aż 2 miliardy dolarów. Ale warto, bo to jedna z ostatnich takich okazji.
Doniesienia o przejęciu Versace mają zostać oficjalnie potwierdzone jeszcze w tym tygodniu. Fot. 123rf.com
Powtarzana coraz głośniej plotka pojawiła się podczas piątkowego pokazu najnowszej kolekcji Versace, podchwyciła ją agencja Reuters. Amerykański dom modowy Michael Kors – który już w ubiegłym roku wysupłał 1,2 mld dolarów na luksusową markę obuwniczą Jimmy Choo – ma chrapkę na włoską firmę.

Trudno jeszcze ocenić, na ile takie przejęcie zmieniłoby włoską firmę. Versace to symbol 80., ówczesnego glamour, gwiazd wybiegu i celebrytów takich jak księżna Diana. Po śmierci Gianniego Versace firmą zarządza jego siostra Donatella.

Sukces Michael Kors
Na tym tle Michael Kors to żółtodzioby. Za to dynamiki weterani branży mogliby im pozazdrościć. Ubiegłoroczne przejęcie marki Jimmy Choo doprowadziło do wzrostu przychodów o 26,3 proc., z czego Jimmy Choo odpowiada za 17,2 proc.


Michael Kors dziś rywalizuje jeszcze ze swoimi rodzimymi konkurentami w Ameryce – jak Tapesty. Ale na dłuższą metę chce rzucić wyzwanie europejskiemu imperium mody: LVMH (m.in. Dior, Gucci, Yves Saint Laurent) – twierdzi brytyjski dziennik „Daily Telegraph”.

Jeżeli do transakcji dojdzie, będzie to jedno z ostatnich tak spektakularnych przejęć w branży – spekuluje agencja Bloomberg. Głównie dlatego, że na rynku zostało już bardzo niewielu liczących się, niezależnych graczy.