Niefortunna wypowiedź prezydenta o Romach. "Dawanie po gębie to humanitarna metoda"

Patrycja Wszeborowska
Kontrowersyjny czeski prezydent Milosz Zeman nie przebiera w słowach, a jego niefortunne wypowiedzi na międzynarodowym forum często wzbudzają gorące dyskusje. Tym razem oberwało się społeczności romskiej, którą Zeman w oryginalny sposób próbował „zachęcić” do pracy.
Prezydent Czech Milosz Zeman postuluje, by odebrać zdrowym Romom zasiłek dla bezrobotnych, jeśli odmawiają pracy. fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta
W trakcie wizyty w małym mieście Kojetin prezydent Czech powiedział, że za 5-procentowe bezrobocie w tej gminie odpowiedzialni są Romowie. Znalazł jednak na to sposób - niewypłacanie zasiłków socjalnych zdrowym osobom, które odmawiają podjęcia zaoferowanej pracy.

Za komuny było lepiej?
Swoją propozycję podparł przykładem zaczerpniętym wprost z opresyjnego systemu politycznego, którego Czesi wraz z większością krajów Europy Centralnej doświadczyli kilkadziesiąt lat temu na własnej skórze.

– Zdecydowanie nie jestem przyjacielem komunizmu, ale za komunizmu Romowie musieli pracować. I w większości pracowali jako kopacze, a gdy odmawiali pracy, byli oznaczani jako osoba uchylająca się od pracy i szli do więzienia – mówił Zeman.


– Oprócz tego był tam taki system, że tymi romskimi drużynami roboczymi komenderowali także Romowie, którzy mieli naturalny autorytet, i dlatego gdy w ich zespole ktoś nie pracował, dawali mu po gębie. Jest to bardzo humanitarna metoda i z reguły się sprawdza – dodał.

List oskarżający o rasizm
W odpowiedzi na te słowa, czeski prezydent otrzymał pełen oburzenia list od Europejskiego Centrum Praw Romów, które skrytykowało go za „rasistowskie stwierdzenia” i „brutalną retorykę” zachęcającą do niechęci wobec Romów oraz stanowiącą zagrożenie demokracji.

Rzecznik Zemana, Jirzi Ovczaczek zapewnił jednak, że prezydent i jego stwierdzenia nie były w żadnym stopniu rasistowskie.

To nie pierwszy polityczny wybryk i palnięta gafa Zemana. Jedną z mocniejszych wypowiedzi było porównanie niemieckiej ludności, zamieszkującej przedwojenne terenach Czechosłowacji, do „piątej kolumny Hitlera”. O innych kontrowersyjnych wypowiedziach czeskiego prezydenta pisała Anna Dudek z naTemat.pl.