Sejm przyjął „reformę emerytalną”. Kontrowersyjna ustawa ma wejść w życie w przyszłym roku

Patrycja Wszeborowska
Ustawa o Pracowniczych Planach Kapitałowych, szumnie nazywana fundamentem nowego systemu emerytalnego w Planie Morawieckiego, w czwartkowy wieczór została przyjęta przez Sejm. Rząd szacuje, że program obejmie 11,5 mln osób.
Za przyjęciem przepisów o PPK było 229 posłów fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Za przyjęciem ustawy głosowało 229 posłów, przeciw niej – 197. W następnej kolejności projekt pójdzie do Senatu, a nowe przepisy mają obowiązywać już w lipcu 2019 r.

Czym są Pracownicze Plany Kapitałowe?
PPK zakładają utworzenie powszechnego, dobrowolnego i prywatnego systemu oszczędzania dla osób zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę. Polegać będzie na tym, że część pieniędzy na indywidualne konto PPK pracownika odłoży on sam (2-4 proc. wynagrodzenia), część dorzuci pracodawca (1,5-4 proc. wynagrodzenia), a swoje „trzy grosze” w wysokości 240 zł rocznie dołoży także państwo. Zebrane środki ostatecznie trafią na giełdę.


Każdy pracownik w wieku 19-55 lat zostanie zapisany do programu automatycznie, jednak w każdej chwili będzie mógł się z niego wypisać. Swoją decyzję będzie musiał odnawiać co cztery lata - po tym czasie program się odnawia i automatycznie zapisuje pracownika.

Nie wszyscy są za PPK
PPK wzbudza kontrowersje. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, eksperci nie określają go mianem „reformy emerytalnej”, a dodatkowym sposobem oszczędzania. Zamiast zwiększyć odłożone zasoby spowoduje, że ludzie będą je lokować we wspierane instrumenty, kosztem innych form oszczędzania.

Ustawa ma być również prawdziwym polem minowym dla firm, szczególnie małych. W projekcie zapisano bowiem drakońskie kary finansowe, a nawet karę pozbawienia wolności dla tych przedsiębiorców, którzy PPK nie utworzą.