Oszuści podszywają się pod ZUS. Tak rozpoznasz, że to nie ten "prawdziwy"

Adam Sieńko
Polacy dostają maile, który wyglądają na wysłane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Nie dostają jednak informacji od zakładu, w rzeczywistości to zwykła próba zainfekowania komputera.
Polacy dostają maile, który wyglądają na wysłane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W rzeczywistości to próba wyłudzenia danych 123rf.com
– Tylko w poniedziałek rano do Zakładu zadzwoniło kilkanaście osób z informacją o dziwnych mailach, w których jako nadawca figuruje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W temacie wiadomości wpisana jest fraza „Zaległe składki”, zaś w samym mailu prośba o potwierdzenie odebrania wiadomości – alarmuje ZUS na swojej oficjalnej stronie internetowej.

Jak rozpoznać fałszywego maila?
Zakład zwraca uwagę, że oszuści nasilili swoje działania. Można ich jednak rozpoznać dzięki nieprawidłowemu adresowi mailowemu. Głowna strona jak i maile funkcjonują bowiem w oparciu o domenę „zus.pl”, tymczasem osoby wysyłające spreparowane maile posługują się rządową domeną „gov.pl”.


– Korespondencja tego typu ma najczęściej na celu zainfekowanie komputera lub uzyskanie dostępu do danych wrażliwych, które zapisane są w jego pamięci – ostrzega Zakład.

Maile mające na celu wyłudzenie danych osobowych danych osobowych to w ostatnich latach prawdziwa plaga. Niedawno pisaliśmy np. o korespondencji od niejakiego Piotra Grodkowskiego. Mężczyzna straszył tysiące Polaków, pisząc, że nagrywał ich rozmowy i ma dostęp do haseł czy historii stron www.

Popularnym oszustwem jest także wysyłanie maili informujących, że zostaliśmy przyłapani na oglądaniu filmów pornograficznych i uwiecznieni na kamerze.