Świetny pomysł polskiego sklepu obuwniczego. Będą skanować stopy swoich klientów

Patrycja Wszeborowska
Pasują jak ulał - chciałoby się powiedzieć o butach, które zamówiliśmy online. Niestety zwykle to mrzonka, bo brak możliwości przymierzenia obuwia podczas internetowych zakupów może znacznie utrudnić prawidłowe dobranie rozmiaru. Naprzeciw temu problemowi wychodzi polski sklep obuwniczy, który swoim klientom będzie… skanował stopy.
Mierzenie w sklepach dziesiątek par butów, by znaleźć idealny rozmiar, to dla niektórych mordęga. 123rf.com
Sklep eobuwie.pl to sklep internetowy. Zaczynał od jednej osoby zatrudnionej na zapleczu w Zielonej Górze, dziś jest firmą zatrudniającą ponad tysiąc pracowników. Mimo to ze swoimi usługami trudno mu dotrzeć do wszystkich Polaków - buty online kupuje zaledwie co dziesiąty.

Skanowanie stóp
Z tego powodu eobuwie.pl robi „krok naprzód” i wprowadza w swoją usługę projekt esize.me. Dzięki niemu klienci będą mogli zeskanować sobie stopy, a nowoczesna technologia dobierze dla nich idealny rozmiar buta.

– Jesteśmy pierwszą firmą, która wprowadza taką innowację w Europie. Technologia jest dostępna już od jakiegoś czasu, ale tylko dla bardzo wąskiej grupy - profesjonalnych sportowców. Nikt tego nie wprowadził na skalę masową, my jesteśmy pierwsi – mówi w rozmowie z INNPoland.pl prezes eobuwie.pl Marcin Grzymkowski.
Klienci będą mogli zeskanować swoje stopy na specjalnych maszynach do skanowania umieszczonych w sklepach stacjonarnych lub wyspach w galeriach handlowych.fot. Patrycja Wszeborowska

Specjalne wyspy
Nowoczesna usługa będzie dostępna już od jutra. Klienci będą mogli za darmo zeskanować swoje stopy na specjalnych wyspach w galeriach handlowych, a także w stacjonarnych sklepach eobuwie.pl, których z końcem roku ma w Polsce być 9. Jeden z nich otwiera swe podwoje w środę w warszawskiej galerii Promenada.


– W nowej technologii całkowicie eliminujemy ryzyko związane z niedopasowaniem. Zapewnia ona jeszcze więcej korzyści niż mierzenie w sklepach stacjonarnych - nie musimy mierzyć wielu dziesiątek par butów, żeby wybrać te idealne – przekonuje Grzymkowski.