Chaos w służbie zdrowia. Połowa lekarzy nie umie albo nie może wystawić nowych zwolnień

Konrad Bagiński
Jak mam wystawiać e-zwolnienia, jak trzy razy dziennie urywa mi internet? – pyta jeden z lekarzy, którzy szykują protest przeciwko obowiązkowi przejścia na elektroniczne L4. Wielu medyków ciągle nie umie albo nie może wystawić takiego zwolnienia, tymczasem od 1 grudnia papierowe L4 mają odejść do lamusa.
Ustawa o e-zwolnieniach teoretycznie ma działać od grudnia, w praktyce jest martwa Fot. Alex Proimos/http://skroc.pl/0b356/flickr.com CC-BY/http://skroc.pl/9ffbb
Lekarze zapowiadają bunt. Wyznaczony termin przejścia na elektroniczne zwolnienia uważają za nierealny i domagają się wyznaczenia nowego.

W całym kraju z możliwości wystawiania e-zwolnień korzysta już połowa lekarzy. A reszta może mieć problem. Przynajmniej dwa wpływowe związki medyków alarmują, że branża nie jest na to gotowa. Z jednej strony przeszkodą są sprawy techniczne.

W wielu miejscowościach ciągle nie ma porządnego dostępu do internetu, połączenia się rwą. W takich warunkach wystawienie e-zwolnienia jest fikcją, pisze Pomorska.pl.

To się nie może udać
Lekarze dodają, że szwankują też systemy ZUS-u, przez co portal jest niedostępny nawet przez kilka godzin dziennie. Dodają również, że wbrew zapewnieniom Ministerstwa Zdrowia, wystawienie e-zwolnienia nie jest szybsze, niż zwykłego. Trwa dłużej, więc mniej czasu pozostaje dla pacjenta.


Na dodatek wielu lekarzy, szczególnie starszej daty, nie umie wystawić takiego elektronicznego dokumentu. Medycy wieszczą więc spory chaos w e-zwolnieniach. Wychodzi na to, że na początku grudnia... lepiej nie chorować.