PSL: 7-godzinny dzień pracy dla rodziców. Pracodawcy są przerażeni: to rozłoży produkcję

Adam Sieńko
PSL chce by rodzice pracowali 7 godzin dziennie. Polskim pracodawcom ta propozycja nie przypadła jednak do gustu. Obawiają się licznych komplikacji z dostosowaniem dojazdów, alarmują też, że będą w związku z tym potrzebowali do pracy nowych ludzi.
PSL chce by rodzice pracowali 7 godzin dziennie nadezhda1906 / 123RF Zdjęcie Seryjne
Projekt „godzina dla rodziny”, który PSL „odkurzył” w ubiegłym tygodniu zakłada, że czas pracy rodziców i opiekunów dzieci do lat 15 nie może być dłuższy niż 7 godzin. Pensja ma jednak nie ulec zmianie – pracownicy mają dostawać wynagrodzenie za pełne 8 godzin pracy.

Głosowanie nad projektem odbędzie się w pierwszej połowie grudnia. Przedsiębiorcy są przerażeni. - System, w którym część specjalistów przy produkcji pracuje 7, a część 8 godzin, tę produkcję rozkłada. Przecież jeśli od linii produkcyjnej odejdzie dwóch z siedmiu specjalistów, to linia musi być zatrzymana. Takie rozwiązanie być może sprawdzi się w sklepie czy w biurze, ale nie w fabryce – komentuje w „Pulsie Biznesu” Piotr Kulikowski, prezes Indykpolu.


Na alarm bije także Piotr Lisiecki z grupy Boryszew. Jego zdaniem w przypadku dużych firm będzie to oznaczało konieczność zatrudnienia dziesiątek albo nawet setek nowych ludzi. A to, wskazuje, zmniejszy konkurencyjność polskiego przemysłu wobec zagranicznej konkurencji.

Część firm zwraca również uwagę na tak prozaiczne problemy jak… dojazdy do pracy. Część małżonków dojeżdża bowiem do pracy razem, część korzysta z autobusów podstawianych przez zakłady pracy. I w jednym i w drugim wypadku skrócenie czasu pracy części załogi spowodowałoby duże problemy logistyczne.

7-godzinny dzień pracy
Więcej entuzjazmu pracodawcy wykazują wobec skrócenia dnia pracy dla wszystkich pracowników. 30 proc. ankietowanych przedsiębiorców pozytywnie oceniło pomysł skrócenia pracy z 40 do 35 godzin tygodniowo - wynika z badania opublikowanego w "Barometrze Pracy" Work Service.