Londyn dobił targu ws. Brexitu. Ale loty z i do Wielkiej Brytanii mogą zostać uziemione

Mariusz Janik
Londyn dobił targu w sprawie Brexitu z Brukselą, ale los tego porozumienia leży w rękach brytyjskich parlamentarzystów. Jeżeli odrzucą oni wynegocjowane przez premier Theresę May warunki, to Wielka Brytania i tak opuści Unię, tyle że bez koniecznych uzgodnień. A to może wywołać kilkutygodniowy brak lotów z i do Wielkiej Brytanii, ostrzega Ryanair.
W najbardziej pesymistycznym scenariuszu po Brexicie połączenia lotnicze między Wielką Brytanią a UE mogą być na pewien czas zawieszone. Fot. 123rf.com
Los porozumienia, jakie zawarł rząd w Londynie z Unią Europejską, leży w rękach brytyjskich parlamentarzystów, którzy 11 grudnia zagłosują nad zawartą umową. Tak czy inaczej, Królestwo opuści Unię 29 marca przyszłego roku. Bez potwierdzonej umowy, może się okazać, że stanie się „krajem trzecim o zamkniętych granicach” – alarmują w rozmowie z INNPoland.pl eksperci firmy Skycop, zajmującej się m.in. odszkodowaniami za zakłócenia w lotach.

– Loty z Wielkiej Brytanii nie mogłyby lądować w portach lotniczych UE, chyba że będą zawarte umowy dwustronne, decyzja Komisji Europejskiej lub tymczasowe krajowe zezwolenia na transport lotniczy – podkreśla Skycop. – Niektórzy sądzą, że loty po Brexicie bez porozumienia podlegałyby ICAO prawu lotniczemu, które m.in. pozwala statkom powietrznym latać przez terytorium któregokolwiek z państw bez lądowania – dodaje.


Pewności jednak nie ma, może się okazać, że loty z Wysp nie byłyby wykonywane aż do momentu zawarcia stosownych porozumień. Według Ryanaira „hard Brexit” może oznaczać uziemienie lotów na trasach z Królestwa do reszty Europy nawet na trzy tygodnie. Ponadto Brexit oznaczałby, że pasażerowie brytyjskich linii lotniczych nie będą już podlegać przepisom dotyczącym odszkodowań za opóźnienia w lotach.

Testem będą zapewne loty „Kopciuszków”, czyli samolotów, które 29 marca wystartują z brytyjskich lotnisk, by lądować już po godzinie 23 i oficjalnym Brexicie. Takich maszyn będzie około 10 i ich pasażerowie będą mieli status obywateli kraju trzeciego, co będzie oznaczać konieczność przejścia kontroli celnej, być może – posiadania wizy.