Szykuje nam się prestiżowa porażka. Ważni politycy masowo rezygnują z udziału w szczycie w Katowicach

Adam Sieńko
Międzynarodowy szczyt klimatyczny w Katowicach to jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że zakończy się całkowitą klapą. Do Polski nie wybierają się bowiem najważniejsi światowi przywódcy z Angelą Merkel, Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem na czele.
Szczyt klimatyczny w Katowicach - do Polski nie przyjadą najważniejsi politycy Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Według pierwotnych planów na Górny Śląsk miało przyjechać 195 delegacji ze wszystkich zakątków świata. „Gazeta Wyborcza” podaje, że nie możemy liczyć nawet na 1/3 z nich.

Udziału w konferencji odmówili najważniejsi politycy na świecie. Do Katowic nie zawita więc Angela Merkel, Donald Trump i Emmanuel Macron. Ten ostatni ma według Polityki Insight nie wierzyć w powodzenie negocjacji. Na szczycie nie zobaczymy także prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.

"Wolę oglądać go w kinie"
W tej sytuacji dziwić może nieco lekceważące podejście polskiego rządu do kwestii zaproszenia Leonardo di Caprio. Aktor jest znany z walki ze zmianami klimatu, jego fundacja przeznaczyła już na ten cel przeszło 100 mln dolarów. GW pisze, że o jego obecność zabiegali przedstawiciele ONZ. Polscy organizatorzy mieli jednak nie wysłać oficjalnego zaproszenia, a wiceszef MSZ Bartosz Cichocki skomentował to krótkim: „Wolę oglądać go w kinie”.


Odbioru polskiej prezydencji nie poprawia również fakt zaliczenia przez nią kilku kompromitujących wpadek. W ostatnim czasie rząd deklarował przecież likwidację energetyki wiatrowej, zapraszał do kraju znanego negacjonistę zmian klimatu i deklarował, że walka z nadmierną emisją CO2 może polegać na… zalesianiu.