Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich USA znacznie wpłynęła na świat big techów. Mark Zuckerberg zrezygnował z fact-checkerów na platformach Mety – dostosowując sposób funkcjonowania Instagrama, Threads czy Facebooka do wizji nowego prezydenta.
Zmiany nie ominęły Google – szybko wprowadzono w życie decyzję Donalda Trumpa o zmianie nazwy Zatoki Meksykańskiej na Amerykańską. Dziś taką nazwę widzą amerykańscy internauci ma mapach Google. W Polsce mapy pokazują nam już obie nazwy: Zatoka Meksykańska (Zatoka Amerykańska).
To jednak niejedyna zmiana wprowadzona przez Google.
Koniec z różnorodnością, równością i inkluzywnością
Przedsiębiorstwo zrezygnowało z celów rekrutacyjnych związanych z różnorodnością, równością i inluzywnością (DEI). Decyzja ta również jest odpowiedzią na nowe rozporządzenia administracji prezydenta Donalda Trumpa.
Google nie jest w tej decyzji odosobnione Inne duże korporacje, jak Meta, Amazon, Pepsi, McDonald's czy Walmart, również wycofały lub zredukowały swoje programy DEI w odpowiedzi na zmieniające się otoczenie prawne i polityczne w Stanach Zjednoczonych.
Zmiany w Kalendarzu Google
Kolejna zmiana dotycząca Amerykanów dotyczy aplikacji Kalendarz.
Google usunęło oznaczenia takich wydarzeń jak m.in. Dzień Równości, Miesiąc Historii Kobiet, Miesiąc Czarnej Historii, Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, Miesiąc Dziedzictwa Żydowsko-Amerykańskiego, Narodowy Miesiąc Dziedzictwa Indian Amerykańskich czy Dzień Nauczyciela.
Przedstawiciele Goolge tłumaczą, że powodem zmian była potrzeba ograniczenia ręcznego dodawania wydarzeń.
"Zespół Kalendarza ręcznie dodawał szerszy zestaw wydarzeń kulturowych w wielu krajach na całym świecie. Otrzymaliśmy informacje zwrotne, że brakujw niektórych innych wydarzeń i krajów – a ręczne i spójne utrzymywanie setek momentów ie było skalowalne ani zrównoważone" – tłymaczy. Madison Cushman Veld, rzecznik Google w rozmowie z amerykańskim Business Insiderem rzecznik Google.
Dodał, że Google zaczęło wprowadzać zmiany już w połowie 2024 roku. Zaczęto wyświetlać wtedy "tylko święta państwowe z zewnętrznej firmy timeanddate.com".
Dziś użytkownicy sami mogą dodawać "ważne momenty" w swoich osobistych kalendarzach, decydując również, które święta mają się im wyświetlać.