Gdańska firma podbiła słynną Oxford Street. W ciągu roku zgarnęli 10 mln funtów

Marcin Długosz
700 tysięcy sprzedanych ubrań i 10 mln funtów przychodów – taki jest bilans sklepu, jaki rok temu nasz rodzimy gigant branży odzieżowej otworzył przy prestiżowej londyńskiej Oxford Street. Działający pod marką Reserved salon LPP na Wyspach okazał się strzałem w dziesiątkę i może być wstępem do podboju zachodnich rynków.
W promocji salonu na Oxford Street pomocne były kampanie promocyjne z udziałem Kate Moss i Cindy Crawford. Fot. 123rf.com
– Oxford Street to najbardziej znana ulica handlowa w Londynie, jednej ze światowych stolic mody. Będziemy budować świadomość marki wśród Brytyjczyków oraz wśród turystów z całego świata – tak przed rokiem miał podsumowywać inicjatywę LPP wiceprezes firmy, Przemysław Lutkiewicz.

– Wyniki wypracowane w pierwszym roku od otwarcia salonu są zgodne z naszymi oczekiwaniami – podsumowuje ten menedżer dzisiaj. – W miejscach takich jak Oxford Street jest ogromna konkurencja i trudno od razu uzyskać spektakularne efekty. Chcieliśmy, by marka Reserved została zauważona i to zdecydowanie udało nam się osiągnąć – dodaje.


Globalna ekspansja
Powstała w Gdańsku firma zatrudniła do promocji swojego londyńskiego salonu m.in. Kate Moss oraz Cindy Crawford. Dziś w sklepie można też kupić ubrania z kolekcji, jaka powstałą we współpracy z magazynem „Vogue”. Sklep działa w formacie open to public na 3 tys. m kw.

Dla firmy może to być doskonały wstęp do międzynarodowej ekspansji: w ostatnim czasie LPP otworzył sklepy w Izraelu i Frankfurcie, a w przyszłym roku chce otwierać sklepy w Bośni i Hercegowinie oraz Finlandii.