"Wyborcza" twierdzi, że szef SKOK-ów chciał zakładać konto w Getin Noble Banku. Bierecki zaprzecza
Gazeta Wyborcza zdobyła dowody na to, że dwie fundacje powiązane z Grzegorzem Biereckim chciały założyć lokaty w Getin Banku. Dziwnym trafem działo się to w czasie, gdy prokuratura szukała 77 milionów złotych wyprowadzonych z systemu SKOK.
Obie są powiązane z twórcą i głównym mózgiem systemu SKOK-ów, senatorem PiS, Grzegorzem Biereckim. Bank Leszka Czarneckiego dwukrotnie odmówił, argumentując, za pierwszym razem, że „przyjęcie lokaty […], może zostać przez nadzorcę potraktowane jako pomoc w wyprowadzaniu środków z KK SKOK do prywatnej fundacji”.
Bardzo nie spodobało się to Dominikowi Biereckiemu, synowi Grzegorza. Słał do banku wiadomości, w których straszył sądem za odrzucenie wniosków. Z kolei księgowa wysyłała pocztę elektroniczną ze służbowego adresu Kasy Krajowej SKOK.
Bierecki zaprzeczał. Minął się z prawdą?
Cała sprawa jest odpryskiem afery, w której szef Komisji Nadzoru Finansowego miał żądać 40 mln zł łapówki od Leszka Czarneckiego, szefa Getin Noble Banku. Na nagraniu tej rozmowy pojawia się wątek Biereckiego, który miał próbować założyć w GNB lokatę, dokładnie w czasie, gdy wyciekiem 77 mln zł z systemu SKOK zajęła się prokuratura.
Kiedy Wyborcza opublikowała stenogram rozmowy Czarneckiego z Chrzanowskim, Bierecki natychmiast zażądał przez swego prawnika usunięcia z serwisu Wyborcza.pl dotyczącego go fragmentu. Domaga się też od naszego wydawcy Agory SA przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na cel społeczny.
– To jest całkowicie wyssana z palca historyjka. Nigdy nie byłem w Getin Banku. Nigdy nie zamierzałem być klientem Getin Banku. I biorąc pod uwagę moją opinię o tym banku i p. Czarneckim, nigdy nie będę klientem tego banku – twierdził Bierecki.
Obecnie wspiera go rzecznik Kasy Krajowej SKOK, który podtrzymuje linię swojego szefa a pytania dziennikarzy porównuje do nękania. Wcześniej Kasa Krajowa zapowiedziała pozew wobec wydawcy gazety.
Po czwartkowej publikacji "Wyborczej" Bierecki znowu zaprzeczył. – Ja jestem fundatorem tej fundacji, ale nią nie zarządzam. Jak każdy fundator przeznaczam pieniądze na jej działalność – mówił w rozmowie z TVN24. – Nie miałem takiej wiedzy – dodał.