Błaszczak przestraszył się artykułu? Wojska Obrony Terytorialnej urosły o blisko 10 tys. żołnierzy
Minister obrony Mariusz Błaszczak zwiększył liczbę ochotników w Wojsku Obrony Terytorialnej o 10 tysięcy. Dlaczego? Bo kilka dni wcześniej w „Dzienniku Gazecie Prawnej” ukazał się artykuł na temat kiepskiej sytuacji polskiej obrony terytorialnej i zastoju w rozwoju formacji, jak sugeruje dziennik.
Zmiana prawie z dnia na dzień
Z projektu rozporządzenia Rady Ministrów przygotowanego przez MON pod koniec listopada wynikało, że liczba ochotników w Wojsku Obrony Terytorialnej na koniec 2019 r. będzie wynosić 17 142. Było to zaskoczeniem, ponieważ we wcześniejszych planach resortu terytorialna służba wojskowa miała liczyć ok. 30 tys. żołnierzy.
Dziennik opisał tę sytuację 3 grudnia, wskazując na to, że rozwój tego rodzaju wojsk zostanie zahamowany. W tym samym dniu w MON podpisano projekt rozporządzenia z widniejącą liczbą właśnie 17 tys. żołnierzy, zaś następnego dnia dokument wpłynął do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Jednak dwa dni później, minister Błaszczak zasugerował, że artykuł opublikowany w „DGP” jest fake newsem. Jednocześnie tego samego dnia w MON dokonano… autopoprawki, która zwiększała limit Wojsk Obrony Terytorialnej do 26 tys. żołnierzy. W uzasadnieniu decyzji powoływano się na analizę Centrum Analiz Strategicznych, która powstała tydzień wcześniej.
–Taka sytuacja skłania do postawienia dwóch pytań. Jak słaby musi być minister, który zmienia zdanie po jednym tekście w gazecie? Jak wygląda planowanie strategiczne, jeśli tak łatwo można zmienić liczbę żołnierzy o prawie 10 tys.? – komentuje w rozmowie z dziennikiem jeden z posłów sejmowej komisji obrony narodowej.
Wojska Obrony Terytorialnej
Początkowo, zgodnie z koncepcją byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza, w siłach Wojsk Obrony Terytorialnej miało służyć 53 tys. żołnierzy. Ambitne plany zmienił minister Błaszczak, który w 2018 r. zredukował tę liczbę do 17 tys.