Parowozy wracają do łask. Koleje znów będą wykorzystywać parowe ciuchcie na węgiel

Konrad Bagiński
Do rozkładu polskich kolei wróciły parowozy – to jednak nie przejaw kryzysu, ale nawiązanie do przedwojennych tradycji. Przejażdżka zabytkowym składem ma być atrakcją turystyczną Wielkopolski a pasażerowie i turyści sami o to zabiegali.
Na polskie tory wrócą parowozy Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Regularne kursy pociągami ciągniętymi przez parowóz będą możliwe dzięki Parowozowni Wolsztyn. W tej instytucji znajduje się obecnie ok. 30 klasycznych lokomotyw. Część z nich będzie wykorzystywana do przejażdżek w stylu retro. Co ważne – podróże będą regularne i znajdą się w normalnym rozkładzie jazdy.

Pociągi ciągnięte przez parowóz mają jeździć na trasach Poznań – Wolsztyn i Wolsztyn – Leszno, w ramach rozkładu jazdy Kolei Wielkopolskich. Z kolei sezonową nowością ma być w tym roku kurs zabytkowym składem wokół Poznania.

Retro jest w modzie
Co ciekawe, parowozownia Wolsztyn jest instytucją kultury Województwa Wielkopolskiego i już wcześniej organizowała podobne kursy. W tym roku zostały wznowione i nie będą zawieszane, jak to się zdarzało wcześniej.


Serwis WNP.pl pisze, że od przyszłego miesiąca lokomotywa z Wolsztyna pociągnie dwa kupione przez Parowozownię pod koniec ubiegłego roku, kilkudziesięcioletnie wagony typu 120A.

Dziennikarze przypominają, że parowozownia Wolsztyn ma około 30 unikatowych lokomotyw, w tym "Piękną Helenę" - parowóz Pm36-2 z 1937 roku, oraz pierwszy polski parowóz osobowy Ok22-31 z 1929 roku.

Wiele osób zastanawia się, czy wraz w parowozami, powróci przedwojenna punktualność - bo z tą obecną nie jest najlepiej.