Nowy rekord zbiórek internetowych. Wisła Kraków dostała od kibiców 4 mln złotych w dobę
Ta suma pozwoli klubowi przetrwać trudne chwile – Wisła miała problemy finansowe i z kibolami, omal nie zbankrutowała, długo zwodził ją tajemniczy inwestor z Kambodży. W końcu zasłużony klub ratują ludzie, którym najbardziej na nim zależy – kibice.
Jeszcze wczoraj obecny prezes Wisły, Jarosław Królewski zapowiadał, że pieniądze uda się zebrać w 48 godzin – wiele osób przyjmowało jego słowa z niedowierzaniem. Okazało się, że poniekąd słusznie, bo fani okazali się nadzwyczaj hojni i w ciągu 24 godzin wykupili wszystkie akcje.
Akcje są symboliczne – nie dają fanom praw do własności klubu bądź partycypowania w ewentualnych zyskach. Była to po prostu zbiórka pieniędzy. Osoby, które wpłaciły po 100 złotych dostaną podziękowania. Większe datki dawały prawo do otrzymania klubowych gadżetów, biletów na mecze etc.
Na co Wisła Kraków wyda 4 mln zł?
Tak naprawdę jest to kroplówka dla klubu z Krakowa. Pieniądze mają zostać przeznaczone na bieżącą działalność i spłatę pilnych należności. Wcześniej klub znalazł kilku inwestorów, wśród nich jest Kuba Błaszczykowski.
Wisła potrzebuje jednak bogatego i silnego sponsora, który wyłoży sporo pieniędzy na naprawę finansów i siły klubu. W swojej ponad stuletniej historii zdobyła 13 tytułów mistrza Polski, 13 tytułów wicemistrza Polski, cztery Puchary Polski, Puchar Ligii Polskiej i Superpuchar Polski.
Klub nie ustaje w walce o pieniądze – obecnie usilnie namawia kibiców do kupowania karnetów na mecze.