Sprawozdanie finansowe Solidarnej Polski. Partii Zbigniewa Ziobry grozi poważna kara
Nawet jeśli komitet wyborczy nie poniósł żadnych kosztów ani nie wygenerował przychodów podczas kampanii wyborczej, musi złożyć sprawozdanie finansowe do Państwowej Komisji Wyborczej. Nie dopilnował tego Komitet Wyborczy Solidarnej Polski, zaś termin złożenia dokumentu upłynął 21 stycznia. Za takie działanie pełnomocnikowi finansowemu komitetu grozi odpowiedzialność karna.
Przepisy mówią inaczej
Jednak przepisy mówią jasno: sprawozdanie trzeba złożyć bez względu na to, czy komitet pozyskał środki i ponosił koszty, czy też nie. Za niezłożenie tego dokumentu pełnomocnikowi finansowemu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Portal zwrócił się do Jacka Włosowicza, senatora Solidarnej Polski, z prośbą o komentarz sytuacji. Polityk przyznał, że komitet nie dostarczył sprawozdania, jednak uzyskał na to zgodę ze strony Państwowej Komisji Wyborczej. – Zgodnie z przepisami poinformowaliśmy PKW, że nikt z naszego komitetu nie startował. Dostaliśmy informację z PKW, że w takim przypadku nie musimy składać sprawozdania – wytłumaczył.
I rzeczywiście - jeśli pełnomocnik finansowy w ciągu 30 dni od dnia wyborów powiadomi PKW, że komitet nie miał żadnych zobowiązań finansowych, biegły rewident komisji nie sprawdza sprawozdania. Jednak dokument KW Solidarnej Polski trafił do PKW dopiero 45 dni po I turze i 31 po II turze, co oznacza, że był przeterminowany.
Inne komitety dopilnowały sprawy
Może jednak inne komitety wyborcze również nie dopilnowały sprawy, a PKW przymyka oko na takie niedociągnięcia? Z danych, do jakich dotarł portal konkret24, wynika inaczej - dwa inne komitety, które również nie miały żadnych wpływów i wydatków, złożyły sprawozdania finansowe w terminie. W wymaganych polach wpisały po prostu "zero".