Prezes NBP odkleił się od rzeczywistości. Rozdawał odznaczenia jak cukierki
Adam Glapiński jako szef Narodowego Banku Polskiego dawał wysokie odznaczenia za "zasługi dla polskiej bankowości" na lewo i prawo. Na liście nagrodzonych znajdują się na przykład Martyna Wojciechowska i Kamila Sukiennik oraz Marek Chrzanowski, były szef KNF, który niedawno wyszedł z aresztu, ale ciążą na nim poważne zarzuty korupcji.
Trudno podejrzewać, by to Marek Belka nagrodził odznaką honorową "Za zasługi dla bankowości Rzeczypospolitej Polskiej" Martynę Wojciechowską i Kamilę Sukiennik. To odwieczne bardzo bliskie współpracowniczki Adama Glapińskiego, zatrudniane przez niego na coraz wyższych stanowiskach, dostające wysokie pensje i dodatkowe, wysoko płatne stanowiska.
Zarobki w NBP
Niedawno NBP został zmuszony do ujawnienia wysokości zarobków swoich pracowników i okazało się, że comiesięczne zarobki Wojciechowskiej w 2018 r. wynosiły 49 563 zł brutto. Jednak nie zapominajmy, że miała dodatkowe źródła zarobku.
Jak donosił portal OKO.press, Wojciechowska została oddelegowana przez prezesa NBP do rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jako przedstawicielka NBP za zasiadanie w zacnym gronie kobieta dostaje stałe wynagrodzenie w wysokości 4 404 zł i maksymalnie 6 606 zł za udział w posiedzeniach. Zaś według sprawozdania BFG, Wojciechowska jest wyjątkowo pilna i spotkań nie opuszcza.
Kto nagrodził Chrzanowskiego?
Trudno również przypuszczać, by to Marek Belka nagrodził Marka Chrzanowskiego, który w roku 2016 został przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego. Piękną karierę ekonomisty przerwało aresztowanie w związku z podejrzeniem o korupcję.
Co ciekawe, na liście nagrodzonych możemy też znaleźć nazwisko samego Adama Glapińskiego. Odznaczenie przyznał mu prawdopodobnie Marek Belka. Szkoda, że Glapiński nie podążył tym tropem i nadawał odznakę osobom, które nie okazały się jej godne.