Epoka monopolu Paczkomatów dobiega końca. Firmie rośnie potężna konkurencja

Mariusz Janik
Co najmniej tysiąc maszyn Poczty Polskiej oraz trzysta kolejnych, należących do DHL, stanie w wkrótce w rozmaitych miejscach na terenie Polski. To wciąż daleko do 4800 Paczkomatów InPostu, ale dominacja firmy Rafała Brzoski na tym rynku najwyraźniej dobiega końca.
Czasy dominacji paczkomatów InPostu na rynku maszyn służących do odbierania paczek mogą właśnie dobiegać końca. Fot. Krzysztof Szatkowski / Agencja Gazeta
Jak przypuszcza „Rzeczpospolita”, w tym roku doczekamy się pół tysiąca nowych maszyn w typie paczkomatów. 300 postawi DHL, kolejne minimum 200 – Poczta Polska (co ma być przygrywką do wspomnianego wyżej tysiąca maszyn). Rywale InPostu mają silnych aliantów, np. Poczta Polska będzie ustawiać swoje maszyny na stacjach Orlen, być może w sklepach Biedronka, a jej partnerem ma być Allegro.

6500 modułów w 2020 r.
Poczta Polska posiada rozległą sieć swoich placówek, być może zatem nie czuje potrzeby ustawiania swoich maszyn, gdzie się tylko da. Ale gdyby zechciała, miałaby do dyspozycji niemal 1800 stacji Orlen (a w perspektywie kolejne ponad 400 w sieci Lotos), a także ponad 2000 sklepów sieci Biedronka. Ta „dyskontowa” część sieci zależy od firmy SwipBox Polska, z którą PP negocjuje dopiero przyszły sojusz.


Proces nabierze tempa w przyszłym roku. Do końca 2020 r. Poczta chce mieć tysiąc własnych quasi-paczkomatów, można przypuszczać, że DHL będzie dalej rozwijał własną sieć punktów odbioru, a do gry mogą się włączyć również FedEx oraz UPS. W sumie, jak podlicza „Rzeczpospolita”, w Polsce może działać „nawet około 6500 modułów ze skrytkami”.