Losy kiosków Ruchu wiszą na włosku. Bardzo chce je kupić Orlen, jest jedno "ale"

Konrad Bagiński
Państwowi giganci, czyli PZU, Alior i Orlen podzielili skórę na niedźwiedziu – wiedzą już, jak przejąć Ruch i co z nim zrobić. Problem w tym, że może się to nie spodobać innym wierzycielom. Mogą jednak stanąć przed wyborem: odzyskają część długów albo nic.
Orlen złożył ofertę przejęcia Ruchu - inaczej firma upadnie. Wierzyciele mają do wyboru - odzyskać część należności lub nic. Foto: Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Alior ma przejąć wszystkie akcje upadającego Ruchu a następnie sprzedać je Orlenowi – tak wygląda plan ratowania sieci kolportażu prasy. Warunkiem jest prawomocne zatwierdzenie układu w ramach przyspieszonych postępowań układowych Ruchu – pisze serwis WiadomosciHandlowe.pl.

Orlen złożył już ofertę przejęcia 100 proc. akcji kolportera. Sęk w tym, że ta oferta musi zostać przyjęta przez wierzycieli Ruchu.

Wielu z nich może się nie zgodzić na zredukowanie długów, ale może być to wybór pozorny, bo w przypadku całkowitej upadłości firmy, mogą nie dostać praktycznie nic. Decyzja zapadnie na zebraniu wierzycieli, 15 kwietnia 2019 roku.


Obecnie sieć własna Ruchu składa się z ok. 1800 tys. punktów handlowych generujących y obrót w wysokości około 870 mln zł. Kolportaż Ruchu dociera do ok. 20 tys. punktów i generuje roczny obrót o wartości ok. 500 mln zł. Ruch ma 13 centrów logistycznych i jeden magazyn centralny.