Morawiecki popłynął w amerykańskiej telewizji. Polskę nazwał Krzemową Doliną UE
Samotne przechadzanie się między nowojorskimi drapaczami chmur to niejedyna aktywność Mateusza Morawieckiego, odwiedzającego miasto Wielkiego Jabłka. Podczas dwudniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych premier Polski udzielił m.in. wywiadu amerykańskiej telewizji Fox News, podczas którego padło kilka śmiałych zdań na temat prężnego rozwoju naszego kraju.
Jak podaje PAP, Mateusz Morawiecki podkreślił, jak wyjątkowo dobre warunki prowadzenia działalności biznesowej ma Polska. Przytoczył m.in. względnie niskie podatki i utalentowaną siłę roboczą.
Na pytanie dziennikarza o ulgi podatkowe dla firmy Tesla stworzonej przez Elona Muska, Morawiecki przyznał, że polityka podatkowa UE jest dość zharmonizowana, więc nie ma w tej kwestii dowolności. Zapewnił jednak, że Polska ma do zaoferowania więcej.
– Oferujemy pieniądze na szkolenie i przekwalifikowanie ludzi, na zatrudnianie ludzi, pewne ulgi dotyczące podatku od nieruchomości, a także oferujemy bardzo dobre środowisko – wyjaśniał szef rządu.
Gdy prowadzący zwrócił Morawieckiemu uwagę na skupianie się głównie na inwestycjach firm produkcyjnych, szef rządu odparł, że Polska rozwija się również komputerowo. – Stajemy się swego rodzaju Krzemową Doliną Unii Europejskiej – powiedział, chwaląc przy okazji sukcesy i kwalifikacje polskich programistów.
Rosyjski gaz = broń Putina
Bezpardonowe słowa padły również w stronę prezydenta Rosji Vladimira Putina. Jak zwrócił uwagę polski premier, Niemcy chcą kupować rosyjski gaz przez gazociąg Nord Stream 2, zaś Polska zaczęła kupować gaz LNG z Ameryki. – Płacenie za rosyjski gaz to jak płacenie za broń pana Putina – wspomniał.
Część wywiadu dotyczyła żądania prezydenta Donalda Trumpa na zwiększenie wydatków na obronność. Morawiecki zaznaczył, że Polska wydaje na obronność 2 proc. PKB, podczas gdy u Niemców to zaledwie 1,23 proc. Następnie podkreślił, że ceni ludzi takich jak Trump, bo ten „rzeczywiście robi to, w co wierzy”. Dodał, że Polska ma „w panu Trumpie bardzo dobrego sojusznika”.