Policzyli, ile trzeba wydać, żeby zostać europosłem. A potem świetna pensja, dodatki i emerytura

Konrad Siwik
Europosłowie dostają nawet 80 tys. złotych miesięcznie przez kilka lat. Dodatkowo czeka ich godziwa emerytura i raczej wtedy już mało kto pamięta o ich politycznych wybrykach. Ale najpierw trzeba przecież zainwestować.
Europosłowie zarabiają 20 tysięcy euro miesięcznie. Fot. JLogan / Wikimedia Commons
Koszty kampanii do Parlamentu Europejskiego
Chcąc wprowadzić kandydata do Parlamentu Europejskiego, trzeba liczyć się z dużymi kosztami. Składają się na nie listy wysyłane do wyborców, drukowanie ulotek, plakatów i billboardów oraz opłata za ekspozycję. Specjalista od marketingu politycznego dr Krystian Dudek cytowany przez wnp.pl twierdzi,że za to wszystko może należeć się nawet 2 mln złotych.

– Jeśli chcielibyśmy wysłać list do każdego wyborcy w okręgu np. bazującym na województwie śląskim, to wyjdzie prawie milion złotych – komentuje Dudek.

Ile zarabia europoseł?
Były europoseł prof. Marek Migalski, w rozmowie z INNPoland.pl skwitował, że wspomniane wyliczenia "to głupota". Dodał, że to przecież nie kandydat wykłada pieniądze, a komitet wyborczy.


Wynagrodzenie europosła może osiągnąć nawet 80 tys. złotych miesięcznie. Wszakże oprócz wypłaty ponoszone są koszty biura, transportu, zagranicznych podróży itp. Takie benefity zapewniają życie na bardzo wysokim poziomie. Bonusem jest także emerytura, która europarlamentarzystom należy się po 63. roku życia. Jako dodatek posłowie dostają 3,5 proc. swojej pensji. Sumując, po pełnej kadencji na konto byłego europosła trafia 1500 euro. Migalski szerzej o finansach europosłów pisze w książce "Parlament Antyeuropejski".

Jak wygląda sytuacja w różnych krajach UE? Jak donosi Biq Data Gazety Wyborczej wszyscy europosłowie zarabiają tak samo. Warto wiedzieć co dokładnie składa się na wynagrodzenie.

Miesięczna pensja brutto to prawie 9 tys. euro. Do tego dochodzi dieta w wysokości 320 euro dziennie. Prowadzenie biura w kraju kosztuje ponad 4,5 tys. euro. Z kolei miesięczny budżet na zatrudnienie asystentów, to prawie 25 tys. euro.

Dodatkowo europosłowie otrzymują zwroty za bilety na podróże samolotami i pociągami. Oczywiście tylko te, które są związane z ich pracą. Ale jeśli europoseł zdecydował się dojeżdżać regularnie do pracy, to może zarobić w ciągu roku nawet 800 tys. złotych. Jak wyjaśnia Migalski, taka kwota bierze się stąd, że ryczałt samochodowy w obecnej kadencji to 53 eurocenty za kilometr. Z uwzględnieniem, że odległość nie może być większa niż tysiąc kilometrów.

Należy natomiast zaznaczyć, że europosłowie nie dysponują sami tymi wszystkimi pieniędzmi. Asystentów opłaca parlament na podstawie kontraktów. Również z dietą nie jest tak cudownie, ponieważ europoseł opuszczając sesję, traci część budżetu. Poza tym, aby otrzymać pensję na jedzenie należy podpisać listę obecności na każdym zebraniu.