Na jakie mieszkanie stać małżeństwo nauczycieli? Te wyliczenia dają do myślenia
Co stanie się, jeśli małżeństwo nauczycieli postanowi sobie kupić wspólne mieszkanie na kredyt? Zakładając, że mieszkają w Warszawie i nie mają innych zobowiązań, w kredycie na 30 lat mogą kupić sobie mieszkanie o powierzchni 47 metrów kwadratowych – o ile mają 80 tysięcy w gotówce.
Założono, że obydwoje zarabiają średnią dla nauczycieli dyplomowanych w stolicy, a więc 3483 zł brutto, i planują kupić mieszkanie o wartości 400 tys. zł. Za tę kwotę, biorąc pod uwagę średnią cenę za metr kwadratowy w Warszawie, mogliby pozwolić sobie na mieszkanie 47-metrowe. Do tego potrzebowaliby kredytu na 30 lat i dysponowali przy tym 20-procentowym wkładem własnym (80 tys. zł).
Takie małżeństwo otrzymałoby kredyt w dwóch z kilkunastu największych polskich banków – EuroBank i Millennium. W tym pierwszym stała rata miesięczna wyniosłaby 1878 zł, marża 1,99 proc., zaś prowizja 2 proc. W drugim – rata wyniosłaby kwota 1881 zł, marża 2 proc., a prowizja 0 proc.
Ofert tyle, co kot napłakał
W pozostałych bankach mogliby liczyć na kredyt w przypadku niższej ceny mieszkania. Biorąc pod uwagę średnią dla wszystkich największych banków, ich zdolność kredytowa wynosiłaby maksymalnie 290 tys. zł kredytu, co oznaczałoby mieszkanie o wartości 362,5 tys. zł, a więc – biorąc pod uwagę średnią dla Warszawy – 42-metrowe. Na tym poziomie cenowym kredyt dostaliby w ośmiu bankach.
Pod względem prowizji najlepiej wypadły banki Millenium i PKO Bank Polski, które nie wymagają jej wcale. Należy pamiętać, że wymogiem wzięcia kredytu w przypadku zdecydowanej większości ofert banków jest skorzystanie z dodatkowych produktów, np. ubezpieczeń, które mogą zmienić całkowity koszt kredytu.