Piekło zamarzło, fiskus zapowiada mniej kontroli. A tak to wygląda w rzeczywistości
Wiceminister finansów Paweł Cybulski na katowickim Europejskim Kongresie Gospodarczym oświadczył, że duża liczba kontroli skarbowych to „zło”. Resort i skarbówka zapowiadają racjonalizację postępowań sprawdzających i kontroli, a także pomoc przy unikaniu karuzeli VAT. Obecnie prawo do kontroli polskich firm ma aż 40 instytucji. Biznes uznaje jednak, że jest wręcz przeciwnie, kontroli jest więcej i są pracochłonne.
– Zgodzę się z tym, że kontrole podatkowe są zarówno dla przedsiębiorców, jak i księgowych stresujące. Słowa wiceministra finansów o tym, że KAS będzie wspierać biznes we wczesnym wykrywaniu niechcianego udziału w karuzeli VAT w mojej opinii można potraktować jak deklaracje, gdyż już można zaobserwować wsparcie urzędów oraz zmniejszenie się uciążliwych dla podatników kontroli – mówi INNPoland.pl Aneta Socha-Jaworska, ekspert podatkowy z firmy doradczej inFakt.
– Dodam jeszcze, że mówiąc o kontrolach mam na myśli te przeprowadzane w trakcie prowadzenia działalności, bo np. w kwestii samej rejestracji do VAT-u, czyli zazwyczaj na starcie firmy, są one praktycznie zawsze – twierdzi nasza rozmówczyni.
Minister Cybulski dodał, że kontroli obecnie jest zbyt dużo, ale tłumaczył się, że wiele z nich ciągnie się jeszcze sprzed powstania KAS. On sam stoi na stanowisku, że należy je jak szybciej ukończyć, a nowych powinno - i jest - o wiele mniej.
– Z pewnością mówimy tutaj o większej liczbie obowiązków np. dokumentacyjnych przedsiębiorców lub ich księgowych. Natomiast z drugiej strony należy też zauważyć, że dzięki np. wprowadzeniu JPK, urząd ma możliwość szybszej weryfikacji danych przesłanych przez podatników, łatwiej może znaleźć błędy i zwrócić się z pytaniem do przedsiębiorcy – mówi nam Aneta Socha-Jaworska.
– Należy pamiętać, że jeśli w JPK podamy adres e-mail, to MF w razie błędów lub niejasności w pierwszej kolejności skieruje pytanie na maila. Jest to szybsze zarówno dla urzędu, jak i podatnika. Niejasności wyjaśniane są na bieżąco, a urząd nie musi w tym zakresie przeprowadzać kontroli – dodaje ekspert.
Jak to czują przedsiębiorcy?
Firma doradztwa podatkowego inFakt przeprowadziła na przełomie stycznia i lutego tego roku badanie, z którego wynika, że tylko 6 proc. mikroprzedsiębiorców oceniło, że zmiany prawne, które weszły w życie w 2018 r., pomogły im w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Pozostali nie odczuwają żadnych różnic w porównaniu z latami wcześniejszymi lub oceniają nowe przepisy negatywnie. Przede wszystkim ze względu na towarzyszącą im większą liczbę czynności wyjaśniających i sprawdzających.
Skarbówka deklaruje odkręcenie śruby, ale kontroli jest więcej i są coraz bardziej "papierochłonne".•Heiko Küverling /123rf.com
"Blisko połowa ankietowanych ma złe zdanie na temat polityki rządu wobec przedsiębiorców w 2018 roku. Badani wskazują, że kolejne zmiany w przepisach to brak stabilności legislacyjnej, dokładanie obowiązków i coraz większa inwigilacja" - czytamy w komentarzu do raportu.
Wśród negatywnych głosów na temat działań rządu często pojawiają się te, które wskazują, że prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce wymaga coraz więcej pracy niezwiązanej z sednem działalności. Przedsiębiorcy, zamiast skupiać się na rozwoju, muszą na bieżąco śledzić, jak zmieniają się przepisy i poświęcać więcej uwagi sprawom księgowym – co nie przynosi wymiernych korzyści.
Więcej sprawozdań i wyjaśnień
Blisko połowa badanych przyznała, że doświadcza albo częstszych bezpośrednich kontroli, albo zwiększona liczba kontroli dotyka ich księgowych. Przedstawiciele firm raportują, że "jedną z konsekwencji nowych regulacji prawnych jest większa liczba czynności sprawdzających i wyjaśniających, którym są poddawani przedsiębiorcy".
Bardzo dużo zachodu jest nie tylko z kontrolami przeprowadzanymi przez Urząd Skarbowy. Były związane również z dostarczaniem dodatkowych danych, np. dotyczących klientów, bądź składaniem wyjaśnień na zapytania w ramach rozliczeń podatku VAT czy zasadności wpisów księgowych.
Jak nie wsiąść na karuzelę. Skarbówka chce pomagać
Jak wyjaśnił Cybulski, niebawem rozpocznie się program Krajowej Administracji Skarbowej, w ramach których zacznie ona informować przedsiębiorców o tym, że: "znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka i mogą, zupełnie nieświadomie, zostać uwikłani w strukturę karuzeli podatkowej", jak donosi portal WNP we wspomnianym artykule.
KAS szacuje "kandydatów" na nieświadomych uczestników karuzeli VAT na 10 tys.