Niefortunna wypowiedź szefa NBP. Tłumaczy, dlaczego on nie odczuwa "drożyzny" w sklepach

Konrad Siwik
Wiele produktów w polskich sklepach drożeje. Jednak - jak uważa prezes NBP Adam Glapiński - pomimo podwyżek cen, wszystko jest pod kontrolą.
Adam Glapiński wypowiedział się na temat inflacji. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
Po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, Glapiński powiedział, że – inflacja jest na umiarkowanym poziomie – pisze money.pl. Prezes dodał, że według prognoz na początku przyszłego roku dynamika inflacji przyspieszy, ale spadnie w kolejnym.

Dodatkowo stwierdził, że inflacja jest nikła i waha się w górę lub dół. Jego zdaniem przyzwyczailiśmy się do tego, że do tej pory odchylała się w dół. Podkreślił, że pomimo jej tendencji wzrostowej „nie będzie żadnych nerwowych ruchów”.

- Inflacja jest umiarkowana - stwierdził w pewnym momencie Glapiński. - Dla różnych grup różne produkty mają różne znaczenie. Dla mnie znaczenie mają ceny książek, a dla innych już nie, bo ich nie kupują. Dla nich może być ważna cena włoszczyzny, bo codziennie gotują zupę jarzynową - tłumaczył. Dodał, że faktycznie ceny warzyw i mięsa znacząco wzrosły. I to jest powód, że w społeczeństwie mówi się o "drożyźnie".


Na sklepowych półkach coraz wyższe ceny
Ceny kapusty, pietruszki, ziemniaków, a nawet chleba wzrastają niebotycznie – o czym pisaliśmy w INNPoland.pl na początku czerwca. I choć podwyżka cen produktów żywnościowych jest zrozumiała z powodu warunków pogodowych, tak zastanawiający jest kilkudziesięciokrotny wzrost stawek za środki czystości.