Jak grzyby po deszczu wyrosną u nas reaktory jądrowe. PiS twierdzi, że potrzebuje 20 lat
Do 2040 roku w Polsce ma powstać przynajmniej 6 reaktorów jądrowych. Przynajmniej tak ambitne plany ma rząd. Elektrownie atomowe mają zapewnić 20 proc. energii konsumowanej w Polsce, jak zapewniał pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
Przytaczana przez PAP wypowiedź Naimskiego, padła podczas konwencji PiS „Myśląc Polska”. Sam pełnomocnik rząd jądrowe plany PiS nazwał „ambitnymi”.
– Do 2040 roku chcemy wybudować przynajmniej sześć reaktorów jądrowych, które zapewnią 20 proc. energii konsumowanej w Polsce – zapowiedział.
Podobne, acz nie tak wzniosłe, plany zapisane są w projekcie Polityki Energetycznej Państwa. Według niego pierwszy blok jądrowy w Polsce o mocy 1-1,5 GW powstanie w 2033 roku, a później, co dwa lata, aż do 2043 r., do użytku mają być oddawane kolejne bloki. Ich łączna moc ma sięgnąć 6-9 GW.
Elektrownia jądrowa w Polsce
Pierwsza elektrownia atomowa w Polsce miała stanąć w Żarnowcu już w latach 80-tych ubiegłego wieku. Jednak słaba kondycja gospodarcza Polski oraz strach związany z katastrofą reaktora w Czarnobylu sprawiły, że przy zamykaniu dużej części energochłonnych zakładów przemysłowych, zrezygnowano z Żarnowca.
Lokalizacje, gdzie staną pierwsze elektrownie, są na razie orientacyjne, jednak już wiadomo, że zostaną postawione w centralnej Polsce oraz na północy kraju.