Chińczycy pokochali polskie kosmetyki. Są inne, egzotyczne i "definiują ich osobowość"

Patrycja Wszeborowska
Polskie firmy kosmetyczne, które wchodzą na rynek chiński są w stanie zwiększyć wartość sprzedaży w ciągu roku nawet o 1000 proc. – wieszczy szef biura Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Szanghaju Andrzej Juchniewicz. Chińczycy coraz bardziej cenią kosmetyki polskich producentów.
123rf.com
Chińczycy chcą być oryginalni
Naturalny skład, długa historia firmy czy produkt "definiujący osobowość" - tego w kosmetykach szuka dzisiejszy chiński konsument, który czasy używania produktów masowych ma już za sobą. Te cechy spełniają polskie firmy kosmetyczne, których na chińskim rynku coraz więcej.

Jednocześnie doskonale wbija się w segment „średniej półki”. Kosmetyki z egzotycznej Europy Środkowo-Wschodniej i z mniejszych manufaktur są dla Chińczyków oryginalne i pozwalają się wyróżnić wśród innych.

Jak zauważył w rozmowie z PAP Juchniewicz, w tym roku długookresowe umowy na dostawy swoich produktów podpisało Miraculum oraz spółka Be Organic, a w "trakcie negocjacji są kolejne dwa kontrakty". W Chinach działa jeszcze m.in. Bella Farmacja, polski producent naturalnych kosmetyków.


Polskie kosmetyki szturmem w świat
Polskie kosmetyki są coraz bardziej rozpoznawane i cenione za granicą. Wiele z nich pozbawione parabenów i substancji uczulających, nie testowane na zwierzętach, oparte na tym, co cennego daje natura, z łatwością znajduje odbiorców. Świadczy o tym choćby fakt, że na kosmetyki Made in Poland w 2018 r. zagraniczni klienci wydali 3 mld euro. Eksportujemy je aż do 160 krajów świata.