Kosztowne wypadki z hulajnogami elektrycznymi. Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty z OC
Obecnie na rynku brakuje polis ubezpieczeniowych, które chroniłyby interes osoby kierującej wypożyczoną hulajnogą elektryczną. A wypadki z ich udziałem zdarzają się coraz częściej. Mimo że właścicielem pojazdu jest firma, to za szkody odpowiada kierowca. Rekordowe odszkodowanie w Polsce wyniosło 2,5 mln zł.
Niektórzy ubezpieczyciele wyłączają wypadki z udziałem takich pojazdów. Mało tego, niektóre wypożyczalnie w swoich regulaminach mijają się z powszechnie przyjętymi przepisami.
Osoby poszkodowane mogą domagać się odszkodowania, a to kierujący będzie zobligowany do opłacenia szkód majątkowych i osobowych. Jeśli poszkodowany trafi do szpitala, może mu zostać zasądzona renta z powodu niezdolności do pracy.
Rekordowe odszkodowanie, jakie zostało przyznane dotychczas w Polsce za szkody osobowe, wyniosło 2,5 miliona złotych. Do tego doszła renta przyznana osobie poszkodowanej w wysokości 12,3 tys. złotych.
Wielkie mandaty dla elektrycznych hulajnóg
Jeździsz elektryczną hulajnogą po ścieżce rowerowej? Grozi ci za to nawet do 500 złotych mandatu. Ministerstwo Infrastruktury przypomina, że jazda na hulajnodze, pomimo osiąganych przez nią prędkości jest traktowana jako... poruszanie się pieszo. A pieszy nie może poruszać się ścieżkami rowerowymi.
Podejmowane są próby interpretowania istniejących przepisów: uznania hulajnogi za motorower lub traktowania jej użytkownika jako pieszego. – Obie te interpretacje są obarczone konsekwencjami prawnymi, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają bezpieczne i bezkonfliktowe użytkowanie hulajnóg – twierdzi Karolina Gałecka, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.