Tajemnica morza wódki wypijanego przez Polaków rozwikłana. Wszystko przez pomyłkę

Konrad Siwik
Nawet producenci byli zaskoczeni liczbami, jakie stały za produkcją wódki w Polsce. Okazuje się, że wysokie statystyki były spowodowane błędem technicznym.
Polacy wcale tak dużo nie piją. Wszystko przez błąd w statystykach producenta wódki. Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Gazeta
Dane GUS wskazywały, że w I kw. tego roku wyprodukowano w Polsce około 245 tys. hektolitrów wódki – podaje Puls Biznesu. To wynik o 14,4 proc. wyższy niż rok temu. Produkcja z miesiąca na miesiąc rosła, natomiast producenci informowali raczej o stabilnej sytuacji.

Teraz jeden z producentów przyznał się do błędu. Mowa o Central European Distribution Corporation (CEDC), właścicielu takich marek, jak Żubrówka, Soplica i Bols.

— Niestety, w dostarczonej przez nas tabeli dotyczącej produkcji wytworzonej w marcu wkradł się błąd, spowodowany usterką techniczną. W jego wyniku dane przekazane do GUS zostały omyłkowo zawyżone. Tym samym wartości produkcji narastające w każdym miesiącu począwszy od marca, były zbyt duże — poinformował w rozmowie z dziennikiem Krzysztof Kouyoumdjian, dyrektor ds. relacji zewnętrznych w CEDC.


Dodał, że stosowna korekta została już przygotowana i przekazana do GUS w celu aktualizacji danych.

Każdego ranka w Polsce sprzedaje się milion małpek
Jedyna kategoria na półce z alkoholami, to trunki w najmniejszych opakowaniach – nazywane powszechnie małpkami. Dla ekspertów to najgroźniejsza pokusa spychająca Polaków w alkoholizm: „setkę” można wypić szybko i bezboleśnie, w drodze na przystanek.

Gdyby przyjąć, że wszystkie sprzedawane rano małpki są opróżniane w ten sposób, należałoby przyjąć, że nawet milion Polaków pojawia się w pracy na bani.

Pół litra może kosztować 32 złote
Butelka piwa za minimum 3,6 zł, wino nie mniej, niż 14,4 zł – taki pomysł na odwodzenie nas od picia alkoholu ma Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wszystko miałoby być oparte na przeliczaniu procentów na złotówki. Podobny pomysł zadziałał na razie w jednym tylko kraju.

Czy naprawdę turystów przyciąga do Polski tylko wódka?
American Airlines, największe linie lotnicze na świecie, otwierają nowe połączenie do Krakowa. Postanowiły promować je skojarzeniami z wódką. Połączenia do innych miejsc reklamują w bardziej kulturalny sposób. Co na to eksperci?