Dramat lotu do Krakowa. Kilkadziesiąt osób uwięzionych, samolot ruszył bez nich

Konrad Siwik
Pasażerowie czekający na lot linii Ryanair z Edynburga do Krakowa 3 września zostali zmuszeni do tego, by na podróż do Polski poczekać dodatkowych kilka godzin. Mieli już wsiadać na pokład, ale ktoś uwięził ich w korytarzu.
Pasażerowie lotu do Krakowa zostali uwięzieni chwilę przed wejściem do samolotu. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Około 35. osób nie doleciało tego dnia do miejsca docelowego, bo po wejściu do korytarza prowadzącego do samolotu zamknięto zarówno wejście, jak i wyjście – informuje Fakt24.

Niestety nikt z obsługi lotniska nie zauważył pasażerów w pułapce. Co więcej, personel samolotu także przeoczył, że na pokładzie brakuje ponad 30. osób. Przez ten błąd dolecieli do celu z pięciogodzinnym opóźnieniem. Przedstawiciele Ryanair przeprosili za zaistniałą sytuację i poinformowali, że wyjaśniają tę sprawę.

3 sekundy warte 1700 zł
Nawet kilka sekund może zaważyć na tym, czy pasażerowie dostaną odszkodowanie. Wyrok w sprawie lotu opóźnionego o 3 godziny i 3 sekundy zapadł na korzyść klienta. Wymiar sprawiedliwości uznał, że 3 sekundy przesądziły o obowiązku wypłaty odszkodowania przez przewoźnika.


Unijne prawo stanowi, że odszkodowanie z tytułu opóźnienia lotu przysługuje pasażerom, gdy wynosi ono przynajmniej 3 godziny.

Pod uwagę jest brana godzina przewidywanego przylotu i rzeczywisty moment otwarcia drzwi po wylądowaniu w celu umożliwienia wyjścia pasażerom.

Za opóźniony lot można dostać drugie, dodatkowe odszkodowanie
Eksperci AirCashBack zwracają uwagę na najnowszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który wskazuje drogę do odszkodowania od linii lotniczych oraz ułatwia egzekwowanie praw pasażerów.

Za kilkugodzinne opóźnienie lub odwołany lot, każdy przewoźnik jest zobligowany do wypłacenia odszkodowania pasażerom. Kwota rekompensaty zależy od dystansu, jaki samolot miał pokonać. Im dłuższy lot, tym więcej euro do kieszeni pasażera – jest to odpowiednio 250, 400 lub 600 euro.

Jednak to nie wszystko. Jeżeli pasażer poniesie jakieś dodatkowe koszty wynikające z nieudanego lotu, to może ubiegać się o dodatkowe odszkodowanie.

W grę wchodzą np. rezerwacje w wypożyczalni aut. W takim przypadku sądy krajowe będą decydować, czy pasażerowi należy się odszkodowanie. Linie lotnicze, które odmawiają wypłaty odszkodowań, liczą na to, że pasażerów zniechęci uciążliwa i czasochłonna procedura formalna. Natomiast trzeba zaznaczyć, że takie spory zazwyczaj są rozstrzygane na korzyść pasażerów.