Zawód bloger sposobem na podatkowe oszczędności. Wiemy, jakie wydatki może odliczyć

Konrad Siwik
Prowadzący stronę internetową może odliczyć wszystkie wydatki, które ponosi w związku z zagranicznymi wyjazdami czy uprawianiem danej aktywności. Fiskus wyraził na to zgodę.
Mężczyzna prowadzący bloga o nurkowaniu dostał zgodę na odliczanie sprzętu od wydatków. Fot. Pxhere
Blogerzy mogą odliczyć wydatki na bilety samolotowe, noclegi i opisywany sprzęt – wylicza Rzeczpospolita. Za przykład wzięto podatnika, który prowadzi bloga o nurkowaniu i organizuje wyjazdy nurkowe.

– To spektakularna zmiana, na której mogą skorzystać setki podatników. Prowadzenie własnego bloga czy kanału na YouTubie to coraz popularniejszy sposób na uzyskiwanie przychodów – mówi Grzegorz Grochowina, starszy menedżer w KPMG w Polsce.

Urząd skarbowy wyraził pozytywną opinię na temat możliwości wydatków na sprzęt do nurkowania, bilety lotnicze i sprzęt fotograficzny.


Fiskus uznał, że wydatki te dotyczą całokształtu prowadzonej przez wnioskodawcę działalności gospodarczej. Tym samym są ponoszone w celu uzyskania przychodów z działalności organizatorów turystyki oraz działalności wydawniczej i reklamowej.

Polska skarbówka przegrała w sądzie z blogerką modową
W zeszłym roku opisywaliśmy podobny przypadek. Bohaterką była blogerka modowa. Kobieta przytomnie zauważyła, że kupowanie kosmetyków, ubrań, akcesoriów itp., to przecież wydatek związany z działalnością gospodarczą. Zapytała więc fiskus, czy może wrzucić je sobie w koszty.

Skarbówka odmówiła tłumacząc, że blogerzy uzyskują przychód z tytułu reklam umieszczanych na stronie, a nie z tytułu prowadzenia bloga. Kobieta postawiła więc zaskarżyć stanowisko fiskusa i sąd przyznał jej rację.

Przy podobnych roszczeniach trzeba przyjrzeć się zarobkom blogerów, ponieważ te mogą wynosić od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych za wpis. Z drugiej strony trudno być blogerem przez całe życie, dlatego warto zastanowić się co influencerzy mogą robić na emeryturze.