To on będzie dostarczać twoją pizzę. Uber Eats pokazało swojego nowego drona

Marcin Długosz
Jest niewielki, błyszczący i może unieść posiłek dla dwóch osób. Uber Eats pokazało, jak będą wyglądały drony, które już niedługo popędzą do jego klientów.
Nowy dron Ubera ma niewielki zasięg, ale znacznie przyspieszy dostarczanie posiłków. Fot. Uber
Firma ujawniła właśnie nowy projekt swojego drona dostawczego: będzie to niewielkie urządzenie z sześcioma skrzydłami, zdolne do pionowego startu i lądowania. Uber chciałby, żeby trafił on w przestworza jeszcze przed końcem tego roku. Pierwszym miastem, w którym zacznie on pracę, będzie amerykańskie San Diego – gdzie zresztą latem tego roku odbyły się jego pierwsze testy.

Maszyny nie zabiorą pracy ludziom
Co ciekawe, jak pisze serwis Engadget, firma twierdzi, że błyszczący maluch nie zabierze pracy zwykłym dostawcom Ubera. Jego bateria starcza bowiem jedynie na... ok. osiem minut pracy (wliczając w to ładowanie i rozładunek), a zasięg wynosi ok. 19 km w obydwie strony.


Uberowy dron dostawczy ma jedynie pełnić rolę pośrednika pomiędzy restauracją a dostawcą: u klientów wciąż więc będą pojawiać się ludzie z charakterystycznymi "plecakami" Uber Eats – mają się po prostu pojawić znacznie szybciej.