Początek końca schabowego. O nasz rynek zaczynają walczyć producenci bezmięsnego mięsa

Konrad Bagiński
Firma Impossible Foods, producent "bezmięsnego mięsa" chce wejść na rynek Unii Europejskiej. Mimo zawrotnego tempa rozwoju nie jest skazana na sukces, bo o podniebienia mieszkańców Starego Kontynentu walczą też inne firmy.
Amerykanie walczą o unijny rynek alternatyw dla mięsa Foto: Sander Dalhuisen / Unsplash
Firma Impossible Foods Inc. złożyła wniosek o rozpoczęcie sprzedaży burgerów produkowanych na bazie roślin w Unii Europejskiej, ponieważ planuje ekspansję poza Stanami Zjednoczonymi i Azją, informuje Bloomberg.

Jeden z naszych dziennikarzy miał okazję spróbować ich wegemięsa - tu przeczytacie jego wrażenia.

Impossible Foods stara się przede wszystkim o legalizację najważniejszego składnika swoich produktów – hemu. Jest to leghemoglobina sojowa, zawierająca cząsteczki żelaza. Hem wytwarza się z genetycznie zmodyfikowanych drożdży. To właśnie tajemny składnik burgerów amerykańskiego startupu.


Hem jest podobny do hemoglobiny, która znajduje się w krwi zwierząt i ludzi. Dzięki temu "bezmięsne" mięso smakuje bardzo podobnie do prawdziwego. A także wygląda, na pierwszy rzut oka oba produkty bardzo trudno odróżnić.

Zaczyna się prawdziwy wyścig
Hem od Impossible Foods został zatwierdzony w lipcu przez amerykańską Agencję Żywności i Leków FDA i można go znaleźć w sprzedawanych w sklepach produktach tej marki. Problemem firmy w Europie jest fakt, że jej hem jest produkowany ze zmodyfikowanych genetycznie drożdzy. GMO w UE jest na cenzurowanym i proces certyfikacji może potrwać.

W tym czasie rynek bezmięsnych alternatyw dla mięsa mogą podbić inne firmy, produkujące swoje burgery i steki bez dodawania kontrowersyjnych substancji. Nad takimi produktami pracują choćby Nestle czy Beyond Meat.

Najnowszy raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) na temat użytkowania gruntów nie pozostawia wątpliwości – by ochronić klimat, mięsożercy muszą zmienić dietę na bardziej roślinną. Wysokie spożycie mięsa, produktów mlecznych i jaj degraduje klimat i może doprowadzić do niedoborów żywności w przyszłości.

– Aby mieć szansę wykarmienia dziesięciu miliardów ludzi w 2050 r. w granicach naszej planet, musimy przyjąć zdrową, roślinną dietę, ograniczyć marnotrawstwo żywności i inwestować w technologie zmniejszających wpływ na środowisko – powiedział cytowany w komunikacie Johan Rockstrom, były dyrektor Instytutu Badań nad Wpływem Zmian Klimatu w Poczdamie.