Chcesz, żeby twoje dziecko zarabiało więcej od ciebie? Recepta jest prosta i zaskakująca

Konrad Bagiński
Kiedy twoje dziecko nauczy się już chodzić, naucz je... chodzić. Do szkoły, na zajęcia, po zakupy. Nie woź się z nim samochodem, nie trzymaj go w blaszanej puszce, precyzyjnie odseparowującej od rzeczywistości. Im więcej będzie chodzić, tym lepiej zarobi w przyszłości.
Chodzenie za młodu to klucz do lepszej przyszłości Foto: pxhere.com
To oczywiście lekki skrót, ale do takich zaskakujących wniosków doszli amerykańscy naukowcy po analizie danych aż 9 mln osób. Okazuje się, że dzieci wychowane w miastach, po których dobrze porusza się na piechotę, zarabiają więcej jako dorośli.

To kluczowe odkrycie z pracy opublikowanej w American Psychologist. Badanie „Psychologia społeczno-biologiczna zwiększonej mobilności społecznej” przeprowadzone przez psychologów z Columbia University, University of Virginia i University of Illinois w Urbana-Champaign, analizuje wpływ dorastania w “społeczności piechurów” na mobilność ekonomiczną dzieci.


Badania wykazały, że korzyści z dzielnic przyjaznych pieszym są liczne i zróżnicowane. Ludzie mieszkający nich są bardziej aktywni, zdrowsi, mają więcej czasu dla rodziny i przyjaciół a także deklarują wyższy poziom szczęścia i subiektywnego samopoczucia.

Dzieci wychowane w takich miejscach mają większą szansę na naprawdę wysokie zarobki w wieku 30 lat, niż pochodzące z miejsc silnie zurbanizowanych, bez ścieżek, chodników i parków. Naukowcy analizowali dane na różne sposoby, biorąc na warsztat przeróżne grupy danych, łącznie z kolorem skóry, wyznaniem, jakością edukacji oraz zamożnością rodziny. Pod uwagę brali mnóstwo kryteriów. Za każdym razem wyszło im to samo – dzieciaki przemierzające swoją okolicę na piechotę zarabiały więcej w przyszłości.

– Wykazaliśmy, że mieszkańcy miast, po których można chodzić pieszo, są mniej zależni od posiadania samochodu, odczuwają większe poczucie przynależności do swoich społeczności, co wiąże się z faktycznymi zmianami w poszczególnych klasach społecznych – piszą autorzy badania.

Według nich istnieje kilka powodów, dla których dorastanie w społeczności, w której poruszanie się na piechotę jest codziennością, jest ekonomicznie opłacalne. Rodziny i dzieci dorastające w dzielnicach spacerowych są mniej zależne od samochodów. To oszczędza im poważnych wydatków. A przebywanie w sąsiedztwie, do którego można przejść pieszo, prawdopodobnie zbliża mieszkańców do szerszego zakresu miejsc pracy i możliwości ekonomicznych.

Polakom też się przyda
Do aktywności namawia też prof. dr hab. n. med. Mirosław Jarosz, dyrektor Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej. Jego instytucja niedawno opublikowała tzw. nową piramidę żywieniową. Obecnie u jej podstaw leży… wysiłek fizyczny. To nie żart – aktywność okazuje się kluczem do zdrowia.

Statystyki dotyczące odżywiania dzieci mówią same za siebie – 90 proc. dzieci odżywia się nieprawidłowo i aż 1/3 z nich już ma nadwagę, cierpi na otyłość lub z powodu niedożywienia. Co gorsza – coraz więcej polskich dzieci wciąż tyje. Z prowadzonych analiz wynika, że w ciągu ostatnich 30 lat częstość występowania nadwagi i otyłości drastycznie wzrosła. Według badań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Polska zbliża się do europejskiej niechlubnej czołówki w kategorii częstości występowania nadwagi i otyłości.