Kupujemy na raty, nie szukamy współwłaściciela. Oto szczegóły, które windują stawki OC
Z obowiązkowym ubezpieczeniem samochodu u kierowców jest jak z podatkami u osób osiągających dochód – każdy musi je płacić, ale nie wszyscy płacą tyle samo. Polisa OC, którą musi posiadać każdy właściciel pojazdu, to wydatek przyjmowany przez wielu z bólem sercem, ale bynajmniej nie sztywny, tylko elastyczny. Czego unikać, aby za OC nie przepłacać?
Jakie więc błędy windujące stawki popełniają osoby kupujące ubezpieczenie OC? Podstawowy to płatność w ratach. Wielu kierowców uważa ją za elastyczne finansowo rozwiązanie, ale często zapomina, że koniec końców to większy wydatek. Ci zaś, którzy decydują się na płatność jednorazową, mogą zaoszczędzić nawet 200-300 zł w skali roku. Jeśli koszt rat to nawet 30 proc. w skali roku, warto rozważyć, czy na pewno nie możemy zapłacić jednorazowo.
Tanie OC, mit czy fakt?
Jak wynika z wyliczeń porównywarki Mubi.pl, 38-letni właściciel Toyoty Corolli z Warszawy przy jednorazowo zapłaci za roczną polisę OC kwotę ok. 830 zł. W sytuacji, gdy zdecyduje się na system ratalny, będzie musiał wydać 890 zł (wariant z 2 ratami) lub 1066 zł (wariant z 4 ratami). Przy płatności w ratach poniesie więc koszt większy od 7 do 22 proc.
Ubezpieczenie OC chroni kierowcę przed pokrywaniem kosztów odszkodowań wobec osób trzecich z własnego majątku. W Polsce jest ono obowiązkowe•123rf.com
Kolejnym niedopatrzeniem ze strony kierowców jest korzystanie z automatycznych odnowień. Nie da się ukryć – rozwiązanie komfortowe, bo nie trzeba załatwiać zbyt dużo formalności i ruszać się z domu. Sęk w tym, że tak postępujący klienci godzą się na to, by wszystko (czytaj: opłaty) było po staremu. Ubezpieczyciele niechętnie schodzą z ceny w przypadku odnowień OC. Dlaczego?
Automatyczne odnowienie polisy w towarzystwach ubezpieczeniowych działa na podobnej zasadzie, jak przedłużanie umowy na usługi u operatorów telekomunikacyjnych. Stali klienci mogą liczyć często na symboliczne obniżki. Niekiedy warto poszukać innego ubezpieczyciela i podpisać nową umowę, gdyż firmy są bardziej skłonne do obniżania ceny nowym klientom.
Do tych poszukiwań właściciele pojazdów, zwłaszcza ci starsi, szybko się jednak zniechęcają. Dlaczego? Ponieważ przeraża ich perspektywa wielokrotnych telefonów do agentów ubezpieczeniowych czy wizyt w placówkach ubezpieczycieli. Tymczasem zapominają, że byłoby im o wiele wygodniej, gdyby zaczęli korzystać z internetowej porównywarki OC.
Nie ma "lepszego OC". Z mocy prawa każda taka polisa gwarantuje ten sam zakres ochrony dla kierowcy pojazdu•123rf.com
Niektórzy mogą powątpiewać w ten patent, nurtowani pytaniem: "skąd mam wiedzieć, że OC w jednej firmie tańsze od polisy w drugiej jest tym korzystniejszym"? Brak świadomości, że nie ma "lepszego OC" również prowadzi kierowców do przepłacania za obowiązkowe ubezpieczenie. A prawda wygląda tak, że OC ma wszędzie taki sam zakres, bo tak stanowi prawo.
Sporą oszczędnością dla kierowców, zwłaszcza tych młodych bez dużego doświadczenia za kółkiem, byłaby współwłasność samochodu. Dopisanie innej osoby do dowodu rejestracyjnego pociąga za sobą szansę na większe zniżki przy opłacie za OC, zwłaszcza gdy współwłaściciel pojazdu należy do grona doświadczonych kierowców. Pamiętajmy, że OC dla młodego kierowcy może być nawet o 200 proc. droższe niż dla bardziej doświadczonego!
Jeśli więc zależy nam na oszczędnościach, a OC to stały wydatek, przed którym nie uciekniemy, przynajmniej do momentu sprzedaży auta, lepiej nie idźmy na skróty i nie działajmy pochopnie. Inne sposoby płatności, kalkulatory OC, zmiana ubezpieczyciela – wszystko to może pomóc w zmniejszeniu kosztów opłacania obowiązkowego ubezpieczenia.
Kończy Ci się polisa OC? Skorzystaj z okazji i zgarnij 150 zł zwrotu na konto! Zwrot otrzymasz w ciągu 7 dni od opłacenia polisy. Promocja obowiązuje do 22 grudnia 2019.
Artykuł powstał we współpracy z Mubi