Niecodzienny eksperyment. Kamery śledzą każdy krok uczestników za 7 tys. miesięcznie

Jakub Tomaszewski
Kamera będzie obserwować japońskich uczestników eksperymentu w ich domach przez 24 godziny, wszędzie. Jedynym miejscem wyłączonym spod oka kamery będzie toaleta. Wynagrodzenie? Nieco ponad 7 tys. zł.
Wielki Brat patrzy 24h na dobę. Ochotnicy dadzą się obserwować za 7 tys. zł miesięcznie. Flickr/Todd Huffman/CC BY 2.0
Niektórzy socjologowie, antycypując przyszłe bolączki rynku pracy, już kilka lat temu zaproponowali wprowadzenie tzw. Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego. Pewna kwota pieniędzy miałaby być wręczana każdemu członkowi danej społeczności. Dzięki temu tych najbardziej potrzebujących nadal byłoby stać na zaspokojenie ich podstawowych potrzeb.

Bazując na tym pomyśle, japońska firma postanowiła sprawdzić, ile danych da się wyciągnąć z człowieka i czy sprzedaż informacji o sobie może być w przyszłości źródłem dochodu.

Ile kosztuje prywatność
Eksperyment o nazwie Project Exograph ma odpowiedzieć japońskiej firmie Plasma Inc. na dwa ważne pytania. Po pierwsze - czy bezrobotni będą skłonni sprzedawać swoją prywatność za pieniądze. Po drugie – czy i ile firmy są w stanie zapłacić za dostęp do takich danych.


Jak informuje serwis Futurism, w toku eksperymentu czworo ludzi będzie przez miesiąc obserwowanych przez kamery Plasma Inc. zainstalowane w ich domach. Czujne oko obiektywu ma mieć wgląd we wszystkie zakamarki domostwa obserwowanego, poza jego łazienką.

Poddający się eksperymentowi otrzymają wynagrodzenie w wysokości 200 tys. jenów, czyli około 7130 zł, licząc po aktualnym kursie JPY z poniedziałku. To drugie tyle, co dostaliby w ramach zasiłków społecznych.

Odpowiedź na drugie pytanie padnie w toku rozmów z potencjalnymi nabywcami takich – uprzednio zanonimizowanych – danych. Wyniki miesięcznych obserwacji nie zostaną tym razem jednak sprzedane. Negocjacje mają jedynie służyć badaniu gruntu i potencjalnej wycenie wartości takich danych.

Prywatności już nie ma
Pomysłodawcy eksperymentu postanowili sięgnąć głębiej w prawdziwe życie osobiste przeciętnych osób, które przecież i tak sprzedają swoją prywatność poprzez telefony komórkowe, przeglądarki internetowe itd.

To bardzo interesująca kwestia, szczególnie w obliczu trendu automatyzacji wielu obecnie istniejących zawodów, a co za tym idzie – ich zniknięcia z powierzchni ziemi w niedalekiej przyszłości.

Według dystopijnej wizji przyszłości wiele ludzi – w obliczu utraty źródła utrzymania - może być zmuszonych do dostarczania osobistych danych w zamian za pieniądze.