Zostać prezesem banku nie jest tak łatwo. Do spełnienia jest ponad 400 wymogów

Katarzyna Florencka
Komisja Nadzoru Finansowego zapowiedziała ujawnienie kryteriów, zgodnie z którymi podejmuje decyzje o tym, czy zezwolić danej osobie na objęcie funkcji prezesa banku, ubezpieczyciela czy domu maklerskiego.
KNF zapowiedziała przedstawienie wszystkich 430 kryteriów, zgodnie z którymi podejmuje decyzję o wyrażeniu zgody na objęcie stanowiska szefa instytucji finansowej. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak pisze poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna", krok ten ma uczynić decyzje KNF bardziej przewidywalnymi i szybszymi.

Dziennik dotarł do opracowania, które ma zostać opublikowane w najbliższych tygodniach: – Dokument zbiera w jednym miejscu ponad 45 miękkich i twardych regulacji prawnych, zawierających ponad 430 wymogów, które powinny być spełnione przez kandydatów – czytamy.

Na co zwraca uwagę KNF
Jak tłumaczy w rozmowie z "DGP" szef KNF Jacek Jastrzębski, upublicznienie informacji ma sprawić, że "podmioty nadzorowane będą wiedzieć, na co zwracać uwagę przy dokonywanej przez siebie ocenie osób wchodzących w skład organów korporacyjnych i jak przygotować wniosek do KNF".


Przygotowywany do publikacji dokument ma skupić się na czterech głównych kryteriach. Będą to: wiedza i doświadczenie zawodowe, rękojmia należytego wykonywania obowiązków, poświęcanie odpowiedniej ilości czasu na obowiązki oraz łączenie stanowisk.

Najcenniejsi prezesi w Polsce
Objęcie funkcji prezesa banku – jak już się pozytywnej decyzji nadzoru finansowego doczeka – to naprawdę niezła posada. Sam tylko Bank Pekao w 2017 roku wydał na pensje prezesów prawie 11 milionów zł. Inne banki również nie szczędzą grosza, szczególnie dobrze opłacani są obcokrajowcy oddelegowani do pracy w Polsce.

Nic jednak dziwnego, gdyż dobry prezes często wart jest tyle, ile firma, którą zarządza. Ocenia się na przykład, że prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło wart jest prawie 1,3 mld złotych. Co ciekawe, były prezes Banku Pekao SA Michał Krupiński był wyceniany przez ekspertów na 511 mln złotych. Tymczasem jego odejście kosztowało firmę ponad miliard.