Rewolucja w strefie płatnego parkowania w Warszawie. Trudniej będzie uniknąć kontroli

Katarzyna Florencka
W przyszły wtorek na ulice Warszawy wyjadą specjalne samochody, które w strefie płatnego parkowania będą przeprowadzać automatyczne kontrole. W ciągu dziesięciu minut będą w stanie sprawdzić nawet 260 zaparkowanych pojazdów – co wcześniej zajmowało aż 1,5 godziny.
Już od przyszłego wtorku w Warszawie będzie można skontrolować nawet 260 zaparkowanych samochodów w 10 minut. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
To nie jest jedyna zmiana w sposobie przeprowadzania kontroli. Jak tłumaczy w rozmowei z "Gazetą Wyborczą" Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich, kiedy bowiem system wykryje samochód, za którego postój nie uiszczono odpowiedniej opłaty, nie pozostawi kierowcy informacji o tym za wycieraczką – a automatycznie prześle wezwanie do zapłaty na adres zameldowania.

Sprawniejsze kontrole
Zmiany oznaczają, że o wiele trudniej będzie uniknąć kontroli w strefie płatnego parkowania w stolicy. Dotąd bowiem zatrudniano do tego zadania jedynie 50 osób, które 260 samochodów były w stanie skontrolować w 1,5 godziny. Nowemu systemowi zajmie to 10 minut.


Nie oznacza to, że z ulic znikną tradycyjni kontrolerzy. Wciąż będą bowiem pojawiać się tam, gdzie pojazdom z kamerami byłoby trudno manewrować.

W 2020 r. samochody będą droższe
Rok 2020 nie zapowiada się zbyt optymistycznie finansowo dla kierowców, zarówno tych planujących kupić auto, jak i już posiadających własne cztery koła. Nie dość, że zdrożeją nowe i używane samochody, to więcej zapłacimy również za obowiązkowe ubezpieczenie samochodu. Drastycznie wzrosną także kary za brak OC dla właścicieli aut osobowych.

Wyższe o kilkadziesiąt procent ceny samochodów to efekt m.in. wprowadzenia nowych limitów emisji spalin. Wzrosną również m.in. stawki za OC. Pierwsze wzrosty o 6 proc. rok do roku odnotowano w grudniu, zaś jak przewidują analizy Punkta podnoszenie cen będzie sukcesywne.