Zobaczyliśmy prototyp sztucznego człowieka. Robi wrażenie, choć do perfekcji daleko

Katarzyna Florencka
O "sztucznym człowieku", nad którym pracuje powiązany z Samsungiem start-up, zaczęło się robić głośno kilka tygodni temu, choć konkretów nie było tak naprawdę żadnych. Tuż przed początkiem targów CES w internecie pojawiło się wideo pokazujące nowy projekt – a teraz nareszcie został zaprezentowany oficjalnie i dowiedzieliśmy się, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
NEON, czyli "wirtualny" człowiek, nad którym pracuje powiązana z Samsungiem firma STAR Labs, został po raz pierwszy zaprezentowany na targach CES 2020 w Las Vegas. Fot. INNPoland.pl
Czym w takim razie jest NEON? Jest to "wirtualny człowiek": generowany cyfrowo awatar do złudzenia przypominający prawdziwego człowieka, z idealnie ludzką mimiką i ruchami. I dokładnie tyle na razie mieliśmy okazję zobaczyć w Las Vegas.

Sztuczny człowiek
Koniec końców, w plotkach było na razie trochę przesady. Produkt zaprezentowany we wtorek na targach CES 2020 przez powiązaną z Samsungiem firmę STAR Labs jest przede wszystkim obietnicą i prezentacją pomysłu. Świetnego pomysłu, ale nie da się nie zauważyć, że najciekawsze jego elementy jeszcze nie są gotowe.


Same postacie robią duże wrażenie. Nie są co prawda generowane w 100 proc. w sztuczny sposób (każda jest wzorowana na prawdziwym człowieku), ale ich zachowanie, mimika i czas reakcji zostawiają daleko za nami jakikolwiek dysonans poznawczy z gatunku doliny niesamowitości. Na takim poziomie spokojnie można z wirtualnym człowiekiem wchodzić w naturalne interakcje.

Po lekkim dopracowaniu (zaprezentowany na CES prototyp jeszcze nie do końca potrafi płynnie dopasowywać ruch ust do wypowiadanych w różnych językach słów) może to być bardzo fajny asystent AI. Ale jego twórcy mają zdecydowanie większe ambicje.
Sztuczny człowiek NEON już teraz wygląda i zachowuje się niezwykle realistycznie.Fot. INNPoland.pl
Przyjaciel, a nie pogodynka
Pranav Mistry, szef STAR Labs chciałby, aby NEON nie był wirtualnym asystentem w rodzaju tych, które są już dostępne na rynku, ale "niezależną, choć wirtualną istotą, która może pokazywać emocje i uczyć się z doświadczeń".

NEONy miałyby stać się nie tyle przenośną pogodynką, a wirtualnymi towarzyszami, z którymi budujemy wspólne doświadczenia i wspomnienia. Technologia SPECTRA, która ma w tym pomóc, jest jednak wciąż w fazie tworzenia – choć ma zostać zaprezentowana jeszcze w tym roku.