Może dojść do ograniczenia wzrostu płac w Polsce. Wszystko przez ciągnący się spór

Izabela Wojtaś
Uchwała Sądu Najwyższego w sprawie nowej KRS to kolejny etap batalii o polskie sądy. Niepokój prawny zwiększa ryzyko prowadzenia biznesu w Polsce. To odbije się w konsekwencji na płacach.
Zamieszanie w polskim sądownictwie nie jest tylko sprawą polityczną. Ma wpływ na gospodarkę, a nawet na nasze płace. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
W polskim sądownictwie już od dłuższego czasu nie dzieje się najlepiej. Batalia o niezależność Sądu Najwyższego to nie tylko sprawa polityczna. To również walka o przyszłość polskiej gospodarki i o nasze płace.

Uchwała w sprawie KRS
Ostatnia uchwała Sądu Najwyższego w sprawie nowej KRS to kolejny etap bitwy o polskie sądownictwo. Sąd Najwyższy uznał, że sędziowie z poparcia neo-KRS nie mogą orzekać, ponieważ jest to sprzeczne z polską konstytucją i prawem unijnym. W związku z tym wszystkie nowe orzeczenia z nimi w składzie będą wadliwe.

– Uchwała Sądu Najwyższego jest moim zdaniem najważniejszą w jego historii. Ma olbrzymie konsekwencje dla porządku prawnego oraz prowadzenia biznesu w Polsce – mówi w rozmowie z BI Krzysztof Kajda z zarządu Konfederacji Lewiatan.


Ucierpimy my
To wszystko już niedługo może się odbić na naszych płacach. Kiedy firmy prowadzą inwestycje, zawsze muszą przy jej wycenie, uwzględnić potencjalne ryzyko. Im jest ich więcej, tym bardziej rzutuje to na wycenę zysku. Ciągnący się spór w polskim sądownictwie sprawia, że ryzyko jest naprawdę duże.

– Ryzyko wpływa na wysokość dyskonta. Jeżeli to dyskonto inwestycyjne jest duże, to albo inwestycji nie podejmuje się w ogóle, albo inwestor stara się obniżyć koszty przewidywalne. Chodzi o koszty konkretne, które widać w Excelu. Na przykład wynagrodzenia – wskazuje BI Robert Gwiazdowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha.

O tym, że spory w polskim sądownictwie to nie tylko problem polityczny, pisaliśmy już w 2018 r. Niestety, od tego czasu sytuacja zamiast się poprawiać, zaostrza się.