Ujawniono zarobki górników za grudzień. Inne branże mogą pomarzyć o takich pieniądzach
Rekordowe zarobki odnotowane w grudniu przez GUS i okrzyknięte sukcesem polskiej gospodarki nie mają zbyt wiele wspólnego z rynkowym wzrostem płac i faktycznym przyspieszeniem gospodarczym. To zarobki górników ciągną statystyki ku górze, a w ostatnim miesiącu ubiegłego roku sięgnęły według urzędu 15 tys. zł brutto. To blisko trzy razy tyle, ile wynosi średnia krajowa.
Dwie pensje w jednym miesiącu
W ostatnią środę stycznia GUS podał więcej danych, na podstawie których ujawniła się struktura wynagrodzeń w rozbiciu na branże. Nie jest niespodzianką, że to górnictwo i wydobywanie odpowiada za pobicie rekordu. Grudniowe przeciętne wynagrodzenie za prace w tej części gospodarki wyniosło 14 951,10 zł brutto. To prawie drugie tyle, co w kolejnej najlepiej opłacanej branży – informacja i komunikacja.
Zdaniem górników to kwoty nijak mające się do rzeczywistości. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ do wynagrodzenia, które bierze pod rozwagę GUS, wliczane są dodatki, premie i bonusy przyznawane najczęściej w ostatnim właśnie miesiącu roku. Tym sposobem górnicy w grudniu otrzymują niemal dwie pensje. W listopadzie na przykład średni zarobek branży to 9 tys. brutto.
Sektor górniczy może się pochwalić jeszcze jednym imponującym wynikiem - tempem wzrostu wynagrodzenia. Zazwyczaj największa dynamika jest udziałem branż słabiej opłacanych. Tymczasem w roku 2019 to zarobki górników wzrosły o 7,3 proc. Średnia krajowa wyniosła 6,2 proc. Największy wzrost pensji (8,8 proc.) przypadł branży „administrowanie i działalność wspierająca”.