Koronawirus pokrzyżował ci plany wyjazdowe. Sprawdziliśmy, kiedy możesz liczyć na zwrot pieniędzy

Izabela Wojtaś
Zarezerwowałeś wyjazd do Włoch, Chorwacji czy Tajlandii i chcesz z powodu koronawirusa go odwołać? Bilety możesz oddać, rezerwacje anulować, ale na zwrot w większości wypadków niestety nie masz co liczyć.
Sprawdziliśmy, co możesz zrobić, jeśli koronawirus pokrzyżował twoje plany podróży. Fot. YouTube / Guardian News
Sytuacja robi się coraz bardziej nieciekawa, zwłaszcza dla osób, które zaplanowały sobie wyjazdy do krajów, w których wykryto ogniska zakażenia. Wyjazd opłacony, termin podróży się zbliża, a w głowie kłębią się pytania.

Jechać czy nie jechać? Czy jeśli odwołam lot, to linia lotnicza zwróci mi pieniądze? Czy jeśli zarezerwowałem sobie wycieczkę, to mogę z niej zrezygnować i otrzymać pieniądze? Na pierwsze pytanie musicie sobie sami odpowiedzi, na pozostałe napiszę to, co w tej chwili wiadomo. Niestety, wieści nie są najlepsze.

Koronawirus rozprzestrzenia się w najlepsze
Koronawirus sieje spustoszenie. Z chińskiego Wuhanu rozprzestrzenił się już do ponad 30 krajów, m.in. Australii, Belgi, Egiptu, Filipin, Finlandii, Francja, Hiszpanii, Indii, Izraela, Niemiec, Singapuru, USA, Tajlandii, Wielkiej Brytanii, Wietnamu, Włoch, Zjednoczonych Emiratów Arabskich.


Jak pokazują dane z 26 lutego potwierdzono ponad 80 tysięcy przypadków zakażenia. Spośród krajów europejskich najwyższy bilans zakażeń koronawirusem mają Włochy. Stan na środę to 11 ofiar śmiertelnych i 283 zarażone osoby.

Koronawirus vs. linia lotnicza
Jeśli linie lotnicze, tak jak w przypadku lotów do Chin, zdecydują się odwołać połączenia, to jesteś na wygranej pozycji. Należy ci się bowiem zwrot kosztów. Potwierdzą to wszyscy, którzy mieli lecieć w ostatnio do Chin z LOT-em, Air China czy British Airways.

Niestety, jeśli przewoźnik nie odwoła lotu – a na razie nie ma żadnych informacji, żeby linie lotnicze wstrzymywały lot, do innych państw, w których potwierdzono zakażenia, to jedyne, co możesz zrobić to nie polecieć. Z tego tytułu nie należy ci się niestety odszkodowanie czy nawet zwrot za bilet.

Przebookowanie albo anulacja lotu
Co zatem można zrobić? Opcje są dwie: przebookowanie i anulowanie biletu. Pierwsze rozwiązanie umożliwiają wszystkie linie lotnicze. Niestety, bezpłatna zmiana daty jest możliwa jedynie w przypadku biletów z wykupionym pakietem flex (w zależności od przewoźnika nazwa jest różna), czyli takim, który pozwala na zmianę terminu lotu.

W innych przypadkach pobierane są opłaty. Ceny za taką usługę jest inna w każdej linii. Co więcej, jest zależna od sezonu. Do opłat doliczana jest także ewentualna różnica kosztów między początkową ceną, a najniższą łączną ceną dostępną w czasie dokonywania zmiany. W Ryanairze obecnie koszt zmiany daty wylotu wynosi od 35 do 95 euro. Dokładną cenę sprawdzić można na swoim koncie obok rezerwacji.

Możesz też anulować bilet. Tę opcję umożliwiają niestety nieliczni, np. Wiz Air (Ryanair nie zezwala na anulowanie). Usługa kosztuje niestety 261 zł i jest możliwa tylko do 14 dni przed planowanym lotem. W związku z tym opłacalna jest tylko w przypadku bardzo drogich biletów. W pozostały przypadkach najtaniej jest nie polecieć, a stratę poniesioną z tytułu niewykorzystanych blietów, wliczyć w cenę zdrowotnej profilaktyki.

Koronawirus vs. biura podróży
Jeśli wykupiłeś wycieczkę, to przynajmniej teoretycznie jesteś w trochę lepszej sytuacji. Jak wskazuje na swoim blogu radca prawny dr Piotr Cybula, istnieje w prawie zapis mówiący o tym, że osoby, które wykupiły udział w zorganizowanej imprezie turystycznej, mają szansę zrezygnować z wyjazdu i otrzymać zwrot pieniędzy, powołując się na art. 47 ust. 4 O imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych

Podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Podróżny może żądać wyłącznie zwrotu wpłat dokonanych z tytułu imprezy turystycznej, bez odszkodowania lub zadośćuczynienia w tym zakresie.

Pozostaje tylko pytanie, czy epidemia koronawirusa jest taką „nieuniknioną i nadzwyczajną okolicznością”? Ustawa tego nie precyzuje. Jak będzie to rozpatrywane, tak naprawdę dowiemy się za jakiś czas, kiedy decyzje będą wydawać biura podróży, a z czasem pewnie również sądy.

Te informacje pewnie nie były tymi, które chcieliście przeczytać. Niestety, trzeba pamiętać, że zdrowie jest ważniejsze od pieniędzy. Co więcej, zawsze może się okazać, że do waszego wyjazdu linia lotnicza czy biuro podróży zdecydują się odwołać lot czy wycieczkę – będziecie wtedy na wygranej pozycji, bo otrzymacie zwrot kosztów.