
Polska może nie ma swojej marki elektrycznych samochodów, ale to Polak zrobił pierwszy "latający samochód". Jetson, czyli firma założona m.in. przez Tomasza Patana, ruszyła z seryjną produkcją maszyny pionowego start. Firma już samą nazwą wywołuje oczywiste skojarzenie z klasyczną bajką "Jetsonowie".
Podczas przedsprzedaży modele przypominające dużego drona rozchodziły się jak świeże bułeczki. A teraz firma założona przez Polaka od dwóch tygodni działa już z regularną linią produkcyjną pojazdu Jetson One. Własnie opublikowała nowy film.
Latający samochód Jetson One
"Wasz entuzjazm napędza nas, gdy ruszamy pełną parą, ponieważ rozpoczynamy seryjną produkcję" – czytamy na mediach społecznościowych Jetson.
Na nagraniu pilot testowy jednego z seryjnie produkowanych Jetsonów robi kółka – i jak stwierdza firma, bawi się przy tym dobrze.
Pionowy start i lądowanie, swobodny, płynny lot z dużą prędkością – ile to kosztuje? Pojazd można mieć za 128 tys. dolarów (prawie 500 tys. zł). I odrobinę cierpliwości, ponieważ na 2025 rok i 2026 firma już wyprzedała wszystkie Jetson One. Przy czym na przyszły rok dopiero co otworzyli kolejkę. Kolejne zamówienia będą dostępne od 2027 roku – można wpłacić już zaliczkę 8 tys. dolarów (tutaj).
Trzeba też pilnować swojej wagi: maksymalny udźwig wynosi 95 kilogramów.
Firma podaje, gdzie na świecie wyląduje dana jednostka z aktualnej serii zamówień. Większość zamówień jest z USA, ale Jetsony rozchwytywane są po całym świecie, w tym w Polsce (model 471).
W Stanach Zjednoczonych można nim latać bez licencji pilota.
"Tomasz Patan wiele lat temu zamarzył, by stworzyć latający samochód. Pierwsze jego wersje powstawały pod Gdańskiem. Mało kto wierzył, że to możliwe. Rok temu w nim siedziałem, a Tomasz prezentował mi wizję swojej ekspansji do USA. Dziś, to też stało się faktem" – informuje na Linkedin dr Maciej Kawecki, popularyzator nauki, który towarzyszy rozwojowi projektu z kamerą od początku.
Czym jest Jetson One?
Fabryka pojazdów i centrum rozwojowe Jetson One znajduje się we Włoszech, w Arezzo, Toskanii, na południe od Florencji. Firma została założona przez Tomasza Patana i Petera Ternstra ze Szwecji.
Modele są promowane jako pojazdy sportowe. Tomasz Patan porównuje swoje dzieło do latającego bolidu Formuły 1. Potocznie nazywane są różnie: latającym samochodem, motocyklem czy osobistym śmigłowcem.
Elektryczny Jetson One fruwa dzięki ośmiu śmigłom na czterech ramionach, sterowanych przez dwa joysticki w kokpicie. Akumulator o pojemności 88 kWh zapewnia do 20 minut lotu, na maksymalną wysokość około 457 m nad ziemią i maksymalną prędkość 101 km/h.
Takie osiągi umożliwia mu lekki projekt z aluminium i włókien węglowych.
Konstrukcja jest wytrzymała i wyposażona w systemy bezpieczeństwa do ochrony pilota przy dużych prędkościach, które są inspirowane samochodami wyścigowymi. W zestawie jest też m.in. spadochron.
Bez baterii maszyna waży ledwie 55 kg.
Zobacz także
Pojazd ma zdolność do automatycznego przeprowadzania procedury lądowania z pomocą czujników LIDAR. Wedle zapewnień producenta, z pomocą komputera pokładowego nauka latania nim zajmuje mniej niż 5 minut.
Oprócz tego warto wspomnieć, że firma Jetson ma otwarte oferty pracy, w tym dla pilotów testowych, jeśli komuś akurat po drodze do Toskanii.