Polska firma wdrożyła sześciogodzinny dzień pracy. Efekt przerósł wszelkie oczekiwania
Polski oddział firmy marketingowej Tradedoubler postanowił przeprowadzić eksperyment i skrócił dzień pracy do sześciu godzin. Okazało się, że była to doskonała decyzja: poziom efektywności pracowników poszybował w górę. Wzrosły też wynagrodzenia.
Efekty krótszego dnia pracy
Zanim sześciogodzinny dzień pracy został wprowadzony w firmie, ustalone zostały wskaźniki, które miały pozwolić na ocenę powodzenia eksperymentu. Wszystkie one przerosły oczekiwania.O 35 proc. rok do roku wzrósł zysk EBITDA za czwarty kwartał, zaś indeks zaangażowania pracowników wzrósł z 4.1 do 4.4. Co ciekawe, średni poziom zachorowań w spadł z 10 do 5 dni miesięcznie. W trakcie eksperymentu nikt nie odszedł z pracy ani nie miał obniżonej pensji – wręcz przeciwnie, pracownikom nie zabrano żadnego benefitu, za to wynagrodzenia wzrosły o 18 proc.
Jak zdradził Szymula, sześciogodzinny dzień pracy wprowadzono jedynie w polskim oddziale Tradedoubler (firma posiada 15 biur w różnych krajach). W porównaniu z resztą, polski zespół osiągnął najlepsze wyniki.
Krótszy dzień pracy w Finlandii
Pomysł skrócenia tygodnia pracy rzuciła w kampanii wyborczej obecna premier Finlandii Sanna Marin. Jak stwierdziła, skrócenie czasu pozwoliłoby pracownikom spędzać więcej czasu z rodziną.Choć był to po prostu luźny pomysł, w pewnym momencie media podchwyciły go jako zapowiedź rewolucyjnych zmian. Krytyków inicjatywy nie zabrakło. Twierdzili oni, że może ona zaszkodzić przedsiębiorstwom i wzrostowi gospodarczemu. Przeciwny był między innymi eurodeputowany Daniel Hanna. Uważał on, że proponowane zmiany to szaleństwo.
Sześciogodzinny dzień pracy testowany był natomiast w 2016 r. w sąsiedniej Szwecji.
Trzydniowy weekend japońskiego Microsoftu
W listopadzie Microsoft Japan podjął podobne kroki. Żeby poprawić równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, wprowadził dla swoich pracowników trzydniowy weekend. Wydajność pracy wzrosła o prawie 40 proc.Skracanie dni roboczych nie jest zresztą niczym nowym. Od rewolucji przemysłowej liczba przepracowanych godzin spada. Jeszcze w PRL-u w Polsce obowiązywał sześciodniowy tydzień pracy. Skrócenie go z około 54 godzin tygodniowo do 48 godzin tygodniowo nie wpłynęło znacząco na naszą konkurencyjność.