Nie róbcie zakupów na zapas, jedzenia nie zabraknie. Minister apeluje do Polaków

Marcin Długosz
Minister Jadwiga Emilewicz na antenie TVP odniosła się do szeregu wątków finansowych związanych z koronawirusem. Wytłumaczyła się też z niefortunnych słów o zyskiwaniu na epidemii przez polskich przedsiębiorców.
Minister Emilewicz apeluje o powstrzymanie się od zakupów, jedzenia i zapasów nie zabraknie Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
- Apeluję o zdrowy rozsądek i ostrożność. Cała branża produkcyjna, my jesteśmy z nią w kontakcie, produkująca żywność w Polsce, jest zaangażowana na ok. 80 proc. swoich mocy produkcyjnych. Mamy jeszcze potencjał, żeby produkować więcej - mówiła.

- Nie ma potrzeby robić impulsywnych, nadmiarowych zakupów, zasoby, zapasy, naprawdę dziś w Polsce są - mówiła.

Pomoc dla przedsiębiorców

Odniosła się też do apeli przedsiębiorców, których koronawirus demoluje tak samo, jak konsumentów. Zapowiedziała możliwość odroczenia płatności PIT, CIT i VAT, a także składek na wybrany przez siebie okres. Jej zdaniem już trwają prace nad pakietem osłonowym dla przedsiębiorców. Głównym aspektem ma być wprowadzenie instrumentów finansowych dla firm - "gwarancję, poręczenie lub kredyt na bardzo korzystnych warunkach, które będzie mogło uzyskać małe przedsiębiorstwo".


Zapytana o budżet, odpowiedziała, że jak dotąd resort finansów nie odnotował spadku wpływów budżetowych. Jej zdaniem - wg szacunków - epidemie spowoduje spadek PKB na poziomie od 0,5 do 1,3 pkt proc. Tempo wzrostu PKB nie powinno spaść poniżej 2 proc.

Wytłumaczyła też - jej zdaniem - "wyrwaną z kontekstu" wypowiedź o zyskiwaniu na epidemii przez polskich przedsiębiorców. Chodziło jej o zastąpienie braków w łańcuchu dostaw przerwanego w Chinach przez polskich producentów.