
Państwowa Inspekcja Pracy otrzymała łącznie 2382 skarg dotyczących 5136 zagadnień. Najwięcej dotyczyło niewypłacania wynagrodzeń, zatrudniana bez umowy oraz łamania zakazu pracy w niedzielę i święta.
Skala naruszeń jest znacznie większa w sklepach franczyzowych, a jak jeszcze alarmuje PIP, takie jest ciężko kontrolować.
Naruszenia prawa pracy w sklepach franczyzowych
"W dużych sklepach skala uchybień była dużo mniejsza (w niektórych przypadkach nawet dwukrotnie) i dotyczyła stosunkowo niewielkich grup pracowników. Natomiast w mniejszych placówkach nierzadko naruszenia obejmowały wszystkich zatrudnionych" – informuje PIP, cytowana przez dlahandlu.pl.
Z 2382 skarg podano kilka przykładów:
Problemy są obecne również w sklepach wielkopowierzchniowych, ale w dużo mniejszej skali. Dowiadujemy się, że małe sklepy franczyzowe lub działające w rozproszonej strukturze zarządzania są trudne do skontrolowania. Często zmieniają właściciela, lokalizację, a działania inspektorów mogą być najwyżej doraźne, dotykając konkretnych miejsc, a bez wpływu na szerszą sieć.
Co wynika z działań PIP? Ajenci mają często niedostateczną wiedzę o prowadzeniu działalności i prawie pracy. W takich sklepach każdy sobie jest kapitanem, sterem i okrętem, a przez braki w wykształceniu nie zawsze ich właściciele kończą z grzywnami za działania niezgodne z prawem. A często z długami.
Na przykład na nich spada ciężar obowiązków kadrowych, a niekoniecznie stać ich na zatrudnienie w tym celu specjalistów. W efekcie dochodzi do takich sytuacji jak niewypłacanie wynagrodzenie, zaniżanie ekwiwalentu za urlop czy brak prawidłowej ewidencji czasu pracy. Niekoniecznie dochodzi do tego ze złej woli. Ale są i wyjątki.
Jak podaje portal dlahandlu.pl, PIP ustaliła także, że w kilku wypadkach przedsiębiorcy prowadzący sklepy franczyzowe zamiast pomocy prawnej otrzymali porady, jak obchodzić przepisy. A to oni ponoszą konsekwencje kontroli, w tym odpowiedzialność wykroczeniową.
Zobacz także
Inspekcja alarmuje, że potrzebne są działania, które umożliwią przedsiębiorcom spełniania wymagań prawa pracy, bo samo karanie za uchybienia nigdzie nie prowadzi.
Technologia pomaga z prawem
Skala podobnych problemów jest relatywnie niewielka w dużych sieciach handlowych. PIP zwraca uwagę, że to dzięki systemowym rozwiązaniom, jak oprogramowanie do planowania czasu pracy.
W sklepach wielkopowierzchniowych naruszenia wynikały najczęściej z czynnika ludzkiego – jak błędy osób zarządzających grafikami i rozliczeniami czasu pracy.
PIP kontra Żabka
Żabka zapewnia, że ich ajenci są dobrze przeszkoleni i mogą zawsze liczyć na wsparcie. Temat problemów z franczyzobiorcami był poruszany już wcześniej. PIP prowadziła sprawę przeciw Żabce o otwarte sklepy podczas niedzieli i świąt, które wszystkie zakończyły się zwycięstwem dla Żabki.
O złym stanie pracy franczyzobiorców i grożącej im spirali zadłużenia alarmował w 2020 roku poseł Maciej Konieczny z Lewicy.