Zakazali sprowadzania maseczek z zagranicy. Zarobi na tym spółka radnego PiS

Katarzyna Florencka
Za sprawą interwencji polskiego rządu Polacy nie mogą w tym momencie kupić na Aliexpressie m.in. maseczek ochronnych. Maseczki z zagranicy sprowadzi za to w ramach zamówienia publicznego spółka należąca do radnego PiS, która przedstawia się jako firma... doradcza.
Firma radnego PiS MBF Group otrzyma ponad 10 mln zł za sprowadzenia z zagranicy 5 mln maseczek ochronnych. Fot. Jacek Babiel / Agencja Gazeta

Blokada sprzedaży maseczek

11 marca premier Mateusz Morawiecki poinformował o zakazie sprzedaży na Allegro i OLX maseczek ochronnych, żeli antybakteryjnych czy środków do dezynfekcji. Decyzja ta była przywitana z ulgą – na obu serwisach aż roiło się od osób gotowych zarobić na strachu innych, a ceny tych produktów osiągały kosmiczny poziom jeszcze na dobry miesiąc przed pierwszym przypadkiem koronawirusa w Polsce.

Od wtorku 24 marca na prośbę polskiego rządu spółka Alibaba, właściciel sklepu internetowego Aliexpress, wstrzymała sprzedaż m.in. maseczek ochronnych do Polski. Jak tłumaczyli rządzący, celem tej decyzji miała być walka ze spekulantami.


Równocześnie jednak okazało się, że 20 marca wart ponad 10 mln zł kontrakt na dostawę 5 milionów maseczek otrzymała firma MBF Group, której szefem jest... chorzowski radny PiS Wojciech Anhert.

Wartość firmy rośnie

MBF Group na swojej stronie informuje, że "świadczy usługi doradcze i konsultingowe w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej, marketingu, finansów, zarządzania i aspektów prawnych na rzecz mikro, małych i średnich przedsiębiorstw".

Wojciech Anhert tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że w tym momencie firma pełni rolę brokera, który kojarzy kupującego ze sprzedającym. – Znaleźliśmy niszę, której nikt do tej pory nie wykorzystał. Nasza firma ma kontakty na całym świecie – dodaje.

Jak zauważa "Wyborcza", po pojawieniu się informacji o pierwszych zamówieniach, akcje notowanej na New Connect spółki wystrzeliły. 14 lutego kurs akcji MBF Group wynosił 1,49 zł. Z kolei w poniedziałek 23 marca trzeba było już zapłacić 4,18 zł za sztukę. Gazeta dodaje, że parę dni temu Anhert sprzedał 12 428 akcji spółki po 4,75 zł za sztukę.

Ludzie szyją maseczki

Tymczasem sytuacja ze środkami zabezpieczającymi pracowników służby zdrowia jest w Polsce tragiczna. Niestety brak podstawowego wyposażenia, z którego na co dzień korzysta personel medyczny, to ogromny problem.

Jak pisał serwis naTemat.pl, w całym kraju trwa akcja szycia maseczek dla szpitali, do wzięcia udziału w której zachęcają m.in. harcerze oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Nowego Sącza, która udostępniła w sieci prostą instrukcję pomocną w samodzielnym przygotowaniu bawełnianych maseczek.