Google sprawdził, czy ludzie siedzą w domach podczas pandemii. Są też dane na temat Polaków
Google opublikował właśnie raport z danymi na temat lokalizacji użytkowników. Informuje on o tym, w jaki sposób ludzie się przemieszczają i czy siedzą w domach. Dzięki nim rządy będą mogły sprawdzić, czy ograniczenia, które nałożyli, by ograniczyć rozprzestrzenianie się COVID-19, są przestrzegane. W raporcie są też dane o nas, Polakach.
Raport Google o aktywności ludzi poza domem
W raporcie „Community Mobility Report” porównano ruch z 16 lutego i 29 marca w sklepach, autobusach, metrze i na przystankach. Zostały uwzględnione dane lokalizacyjne z miliardów telefonów użytkowników z 131 krajów. Pochodzą one z telefonów użytkowników, którzy włączyli opcję historii lokalizacji. W analizie ujęte jest sześć kategorii: rekreacja, apteki i sklepy spożywcze, parki, dworce, miejsca pracy oraz domy.
Jak czytamy we wpisie na blogu giganta opublikowanym przez Jen Fitzpatrick z Google Maps i dr Karen DeSalvo, dyrektor ds. zdrowia w Google Health, w zestawieniu uwzględniono „trendy ruchów w czasie według geografii”
Gigant zapewnia o poszanowaniu prywatności
Fitzpatrick i DeSalvo zapewniają, że firma nie udostępnia żadnych „danych osobowych”. Jak tłumaczą informacje są przekazywane, by pomóc ludziom, a jednocześnie spełniają wszystkie wymogi polityki prywatności. Google uważa, że agregowane anonimowo dane mogą pomóc opracowywać lepsze strategie działania przeciwko COVID-19.
Dane Google pozwalają na przykład sprawdzić, czy są w kraju miejsca, do których ludzie uczęszczają mimo zakazów. Dzięki takiej informacji zamknięto np. parki w San Francisco, bo te zanotowały spory wzrost odwiedzin w marcu.
Raport dla Polski z 29 marca pokazuje 78-procentowy spadek liczby wizyt w galeriach i restauracjach w porównaniu do wartości wyjściowej oraz 59-procentowy spadek wizyt w sklepach i aptekach. Aż 71 proc. osób mniej korzysta też z transportu publicznego.
Mapy Google vs. koronawirus
Wcześniej informowaliśmy już o innych działaniach technologicznego giganta w związku z COVID-19. Google zachęca właścicieli firm, mających swoje wizytówki w wyszukiwarce, by informowali o ewentualnych problemach wywołanych koronawirusem.
Jeśli firma zarządziła kwarantannę lub utrudniony jest dostęp do jej produktów bądź usług, klienci będą wiedzieć wcześniej i nie wybiorą się na niepotrzebną wycieczkę. Google doradza, by wyjaśnić powody w poście, który zobaczą klienci, bądź też zmienić godziny pracy czy dostępność produktów. Zmiany zostaną naniesione w wyszukiwarce oraz Mapach Google po weryfikacji.