Twój home office jest gratką dla hakerów i trolli. Oto jak zadbać o bezpieczeństwo

Patrycja Wszeborowska
Szeregowy pracownik, pracując stacjonarnie w biurze, nie myśli o tym, by zabezpieczać sieć i dane, którymi się posługuje. Nie musi - bezpieczeństwo firmowego sprzętu leży w gestii pracodawcy oraz zespołu IT. Jednak nietypowa sytuacja, podczas której wielu z nas pracuje zdalnie z własnych domów sprawia, że zapominamy o tym, by zadbać o bezpieczeństwo #homeoffice2020.
Jak zabezpieczyć się przed cyberatakami pracując z domu? Fot. Pexels
Przykładem niedbalstwa w tym obszarze mogą być chociażby częste ostatnio włamania na wideokonferencje w aplikacji Zoom, zwane zoombomingiem. Używający komunikatora nie myślą o tym, by zmienić prywatność swoich rozmów, co sprawia, że stają się łatwym celem dla internetowych trolli, bombardujących uczestników konferencji wyzwiskami, nazistowskimi symbolami czy treściami pornograficznymi.

Eksperci Cisco Webex, narzędzia do wideokonferencji dedykowanego biznesom, szkołom i administracji publicznej, przygotowali cztery porady dotyczące zachowania cyberbezpieczeństwa w takich sytuacjach.

Bezpieczeństwo podczas wideokonferencji

Po pierwsze należy wyłączyć wszystkie narzędzia i funkcje, których w danym momencie nie używamy, takie jak mikrofon, aparat, udostępnianie ekranu czy udostępnianie plików. Pracując w domu czujemy się swobodniej niż w biurze, więc nie pamiętamy, że niektóre aplikacje do wideokonferencji automatycznie włączają wideo, gdy tylko dołączamy do rozmowy lub gdy zezwalamy gospodarzom na włączenie funkcji wideo u uczestników. Dlatego warto zasłonić kamerę w komputerze.


Następnie eksperci Cisco polecają przygotowanie się do udostępniania ekranu. Jeżeli zamierzmy udostępniać ekran podczas telekonferencji, wyłączmy powiadomienia na pulpicie i upewnijmy się, że tapeta i inne okna nadają się, aby zaprezentować je uczestnikom wirtualnego spotkania. Dotyczy to w szczególności urządzeń prywatnych, wykorzystywanych do celów służbowych.

Sugerują również, by nie używać ponownie kodów spotkań i nie ustawiać tych samych haseł dla uczestników. Dzięki temu, nawet gdy cyberprzestępcy uzyskają dostęp do któregoś z nich, nie będą mogli zalogować się do całej serii spotkań.

Na koniec wskazują konieczność zgody gospodarza spotkania na dodawanie gości i udostępnianie nagrań. Mnogość uczestników spotkania mogą bowiem wykorzystać cyberprzestępcy, wtapiając się w „tłum”. Warto zatem mieć kontrolę nad tym, kto uczestniczy w spotkaniu i jakie ma uprawnienia.

Jak uchronić komputer przed atakami?

Kilka trafnych porad na temat cyberbezpieczeństwo mają również eksperci PZU. Choć praca z domu nie sprzyja restrykcyjnym zasadom bezpieczeństwa, ryzyko można zminimalizować korzystając wyłącznie ze służbowego komputera z bezpiecznym połączeniem VPN.

Dlaczego to takie ważne? Wykorzystywanie komputerów prywatnych, które nie spełniają wymagań bezpieczeństwa, może grozić wyciekiem poufnych firmowych danych albo informacji o klientach. Zwiększa też ryzyko infekcji komputerowym wirusem.

Pamiętajmy również, by nie przesyłać służbowych dokumentów i wiadomości za pośrednictwem prywatnych kont mailowych czy komunikatorów. Do tego celu używajmy służbowej skrzynki pocztowej, by mieć pewność, że poufne dane z firmy nie wpadną w niepowołane ręce.

Warto również wziąć pod uwagę, że cyberprzestępcy wykorzystują globalne poczucie zagrożenia, rozsyłając mailem komunikaty z fałszywymi ostrzeżeniami i wzywając do natychmiastowych działań. W mailach wysyłają załączniki bądź linki, których uruchomienie grozi niebezpieczeństwem - przejęciem kontroli nad naszym komputerem, wyciekiem poufnych haseł czy danych. Przed otwarciem jakichkolwiek plików od nieznanego nadawcy, upewnijmy się, czy pochodzi z autentycznego i zaufanego źródła.

Korzystanie z prywatnego laptopa w pracy

Co, jeśli nie posiadamy firmowego sprzętu w domu i musimy pracować na prywatnym? Pozostaje nam zaopatrzenie się w dobry program antywirusowy. Pamiętamy również, że nałożenie na pracowników obowiązku świadczenia pracy na ich własnym sprzęcie, stanowi przerzucanie na nich kosztów pracy. Pracownik ma zatem prawo domagać się od pracodawcy ekwiwalentu za używanie prywatnego komputera.