Koniec z zasadą "trzech klientów na jedną kasę". Będą to liczyć inaczej
Według nieoficjalnych doniesień rząd od poniedziałku ma złagodzić obostrzenia związane z liczbą klientów w sklepach. Duże placówki handlowe będą mogły przyjąć więcej osób.
Więcej klientów w sklepach
Jak podaje „Rzeczpospolita”, rząd ma wkrótce zmienić zasadę „trzech klientów na jedną kasę” i umożliwić obsługę większej liczby osób. Będzie to zależało od powierzchni sklepu.– Na jednego klienta będzie przypadać prawdopodobnie 20-30 m kw., co spowoduje, że do największych hipermarketów czy hal cash&carry będzie mogło wejść znacznie więcej osób niż obecnie – wyjaśnia „Rz”.
Centrum Informacyjne Rządu ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza doniesieniom. Zaznaczyło jedynie, że „bardziej szczegółowy plan działań rządu zostanie przedstawiony niedługo po świętach”. Organizacje handlowców zastrzegają jednak, że dotychczas nie dotarły do nich żadne propozycje konsultacji w tej sprawie.
Konsumenci nie zaleją sklepów od razu
Luzowanie zasad ma dotyczyć nie tylko sklepów spożywczych, ale również z tych innych segmentów - meblowych, odzieżowych, obuwniczych czy elektronicznych. Nie cieszy to jednak wszystkich właścicieli, ponieważ otwarcie sklepów równa się płaceniu czynszów galeriom. Rachunkom z kolei trudno podołać, gdy klientów jest mało.Wskazywał na to również w rozmowie z INNPoland.pl Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. Jak twierdził ekspert, mimo znoszenia obostrzeń nie należy się spodziewać, że wszystko od razu wróci na dawne tory.
– Poza samymi regulacjami duże znaczenie będą miały zachowania konsumentów. Po otwarciu galerii nie należy się spodziewać, że wszyscy wrócą tam z taką częstotliwością, jak przedtem. Odwiedziny klientów będą bardziej rozłożone w czasie – mówił.